Data: 2008-12-17 01:00:09
Temat: Re: Koniec koszmaru
Od: "Redart" <r...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:1kokh3p95yrqa$.qkn2vxjjxiz9.dlg@40tude.net...
> :->
> Niech dwie lesbijki wychowują dziecko rodzone jednej z nich, spłodzone z
> byłym mężem - co, nie odda im? - no, może akurat w tym przypadku odda, jak
> bywa i w innych rozpadłych związkach... Taki już najczęściej los kobiet,
> że
> "ty masz swoje pieniądze, ja mam dzieci".
Czyli co ?
Czyli jak lesbijka chce mieć dziecko, to wpierw musi przejść popaprane
małżeństwo, potem 'wynegocjować' sobie silniejsze prawa do dziecka
z facetem, którego kojarzy głównie z koszmarem, np. nieopanowaną agresją
i ... i wtedy to będzie to ?
A tak zakładając optymistycznie, że jej kariera szczęśliwie ominęła
wymuszone
małżeństwo i od początku była niezależną, świadomą swojej odmienności
kobietą
- i od razu pracowała na związek dojrzały - z inną kobietą - to już nie ?
Ma sobie zrobić dzieciaka gdzieś na boku i to będzie lepsze niż adopcja ?
Taki byłby punkt widzenia dziecka z domu dziecka, które trafiło tam po
kolejnej
libacji alkoholowej obojga rodziców ?
|