Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: " Iwon(K)a" <i...@g...pl>
Newsgroups: pl.soc.dzieci.starsze
Subject: Re: Koniec roku to o ocenach ;-)
Date: Sun, 22 Jun 2008 15:39:44 +0000 (UTC)
Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
Lines: 54
Message-ID: <g3lro0$1hi$1@inews.gazeta.pl>
References: <4850335c$0$15010$f69f905@mamut2.aster.pl>
<48517d96$0$15109$f69f905@mamut2.aster.pl>
<g38his$4uj$1@nemesis.news.neostrada.pl>
<g38i2u$b15$1@atlantis.news.neostrada.pl>
<1...@4...net>
<g3bv2o$2n6$1@inews.gazeta.pl>
<1odsg2kd4ahtk.k6cxqo32mg00$.dlg@40tude.net>
<g3c6ng$s2f$1@inews.gazeta.pl> <g3d1fd$6bo$1@nemesis.news.neostrada.pl>
<2...@c...fuw.edu.pl> <g3dlds$8ni$1@inews.gazeta.pl>
<9giohu7jxzhz.1nz1xkbixxd3f$.dlg@40tude.net>
<g3eci0$adt$1@inews.gazeta.pl>
<1ssovg4w90mef.1ccsuotqpp2js$.dlg@40tude.net>
<g3g945$qvg$1@inews.gazeta.pl>
<3ibmjgaozyqb.17xw05srlvzc2$.dlg@40tude.net>
<g3impg$ehg$1@inews.gazeta.pl>
<9n3d7olq0fpu$.ukq5ehmhgprm.dlg@40tude.net> <g3jioq$8h$1@inews.gazeta.pl>
<1kuqkl37hb3ik.15m1vu839n1xp$.dlg@40tude.net>
<g3jvku$53j$1@inews.gazeta.pl> <s...@4...net>
NNTP-Posting-Host: localhost
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1214149184 1586 172.20.26.240 (22 Jun 2008 15:39:44 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Sun, 22 Jun 2008 15:39:44 +0000 (UTC)
X-User: iwonek69
X-Forwarded-For: 204.248.56.195
X-Remote-IP: localhost
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.dzieci.starsze:36779
Ukryj nagłówki
Elżbieta <w...@g...peel> napisał(a):
> > a poza stolowka i wyczieczka?? to jakie kwiatki?
> > (ktore jak same miejsca sugeruja malo maja wspolnbego z dydaktyka...)
>
> Moment, moment, pytałaś mnie o "kwiatki". A ja pisałam tam wyraźnie, że
> przez dwa tygodnie się tych "kwiatków" naobserwowałam. A potem to się
> dyskusja już toczyła wokół tego "czegoś". Pytałaś jakie "kwiatki" widziałam
> to dałam Ci przykład z wyjazdem i stołówką, to czepiasz się, że nie mają
> nic wspólnego z dydaktyką.
napisalas juz na samym koncu. teraz, kiedy po prawie 2/3 dyskusji wyjechalas
ze stolowka. ja kwiatki rozumialam jako podjscie do dzieci w procesie
nauczania, w szkole (np staze w szkole mlodych nauczycieli). Ty wyjechalas z
sytuacjami pozaklasowymi, pozaszkolnymi. Wtedy dopytalam. Rzeczywiscie
wychodzi na to, ze od poczatku o czym innym pisalysmy,
> Ja nie pisałam tylko i wyłącznie o samej dydaktyce. Nauczyciel choćby nie
> wiem jak chciał to nigdy nie poprzestaje na samym uczeniu swojego
> przedmiotu. Swoją postawą i zachowaniem też czegoś uczy, szczególnie wtedy
> gdy przez 24 godziny na dobę przez dwa tygodnie ma pod opieką swoich
> uczniów.
i to rowniez powinno byc nauczane na studiach. Nie kultura, jak z
nietrafionego przyklady u dentysty, nie szacunek dla mlodszego, slabszego
nie bycie odpowiedziala osoba, ale znajomosc dzieciecej psychiki, i na
podtaswie tej wiedzy odpowiednie podejscie.
> Wydawało mi się normalne, że chcąc wymagać od innych trzeba wymagać od
> siebie, jeśli mówię, że zbiórka o 10.00 to sama jestem kilka minut przed, a
> nie dużo później, bo mi wolno, że jak się opuszcza budynek, bo ma się
> ochotę na zakupy, to chociaż informuje się o tym pozostałych opiekunów, że
> dzieci będących na antybiotyku nie wpuszcza się do zimnego Bałtyku, nawet
> wtedy gdy odstawiają na plaży bunt dwulatka itd. itd.
to akurat znow odonosi sie do "czlowieka"( jego odpowiedzialanosc sama z
siebie, jeko kultura itp a nie dotyczy profesji) a nie posiadania swoich
dzieci, i w wyniku tego bycie dobrym nauczycielem.
> Rodzice powierzyli tej osobie swoje dzieci na dwa tygodnie, zaufali.
wybacz ale znow to jest przyklad na bycie po prostu "babysitter" a nie
nauczyielem. Chyba, ze dla Ciebie dobry nauczyciel to dobry babysitter
przede wszystkim, to wtedy nei ma o czym dyskutowac, bo dla mnie oznaczaloby
to straszna wrecz przyszlosc dla szkol.
i.
>
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|