Data: 2003-05-20 05:52:28
Temat: Re: Krasnolowoogrodowy koszmar :(
Od: "Krzysztof Marusiński" <o...@t...jest.to>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Piotr Siciarski" <p...@r...pl> napisał w
> A z tymi krasnalkami/itp. zdobnikami to chyba chodzi o szczerosc.
Nie bardzo rozumiem tą szczerość.
Czy chodzi o odwagę w ujawnianiu swoich niepopularnych upodobań?
Ja uważam się za nadmiernie szczerego, a gipsu u mnie w ogrodzie nie ma.
No, może czasami w mieszaninie ze smietaną :-)
> a inny sobie postawi "krasnalka"/itp. w najbardziej eksponowanym miejscu,
bo
> chce miec ladniejszego (czytaj: wiekszego i bardziej kolorowego) lub
wiecej
> niz sasiad.
Konkurencja jest jednym z motorów naszej cywilizacji i jest potrzebna. Z
naturalnej chęci bycia lepszymi powstają kolekcje. Eksponowanie swojej
przewagi nad innymi służy rozwojowi.
Czy jednak każda ekspozycja służy rozwojowi, albo czy słuzy rozwojowi we
"właściwym" kierunku?
O tym należy dyskutować. Zawsze i wszędzie. Powtarzanie, ze o gustach się
nie dyskutuje jest odbieraniem prawa wypowiadania pogladów.
Ta grupa jest po to aby dyskutować. Mowmy, więc otwarcie i nie zabraniajmy
mówić innym.
Mnie się gipsowe krasnale nie podobają i łączę się :-) z tymi ktorzy myslą
podobnie i równie otwarcie.
KM
|