Data: 2003-05-19 23:21:57
Temat: Re: Krasnolowoogrodowy koszmar :(
Od: s...@s...pl (Tadeusz Smal)
Pokaż wszystkie nagłówki
----- Original Message -----
From: "Piotr Siciarski" <p...@r...pl>
> > dla mnie ten wiejski ogrodek ma w sobie wiele ciepla
> > i z przyjemnoscia zwalniam autem przy nim
> > lub zatrzymuje sie aby pogadac chwile z jego Gospodynia
> > (starsza Pania ) o kwiatkach
>
> Topinamburkiem juz sie podzieliles z gospodynia?
:)
ta Pani ma u siebie w ogrodzie jeszcze wieksze rozbojniki niz topinambury
ma kilka sumakow
:)
> A z tymi krasnalkami/itp. zdobnikami to chyba chodzi o szczerosc.
> Ktos sobie postawi w kacie "krasnalka"/itp., bo chce miec swojego jedynego
> lub kojarzy z czyms przyjemnym (np.sam go wyrzezbil, jak Ty swoje
> kaczuszki:),
> a inny sobie postawi "krasnalka"/itp. w najbardziej eksponowanym miejscu,
bo
> chce miec ladniejszego (czytaj: wiekszego i bardziej kolorowego) lub
wiecej
> niz sasiad.
>
> Ale jak widze nie tyczy sie to li tylko przedmiotów martwych (od krasnalka
> do ilosci wiezyczek Gargamela na domu), ale i zywych: od roslin poczawszy,
> na psach i naturalnych ciekach wodnych skonczywszy
:)))
bardzo trafne spostrzezenia
ze to tylko kwestia srodkow wizualizacji naszych ambicji(?)
:)
i tak jak napisales
dla jednego beda to "krasnale"
a dla drugiego roslinki czy jeszcze cos innego
:)
> U mnie/swietokrzyska wies jest juz ze dwa lata po boomie krasnoludkowym.
:)
natura nie uznaje pustki
i cos innego musi byc juz u Was na topie
:)
z pozdrowieniami i usmiechami
_hehehe
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
|