Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!lub
lin.pl!uw.edu.pl!newsgate.cistron.nl!newsgate.news.xs4all.nl!news2.euro.net!xln
ed.com!feeder5.xlned.com!feeder2.cambriumusenet.nl!feed.tweaknews.nl!postnews.g
oogle.com!v37g2000vbv.googlegroups.com!not-for-mail
From: darr_d1 <d...@w...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Kryteria oceny czyjegoś stanu zdrowia na psp (a'propos Piotr kontra
E.W.)
Date: Fri, 14 May 2010 14:08:29 -0700 (PDT)
Organization: http://groups.google.com
Lines: 66
Message-ID: <4...@v...googlegroups.com>
References: <6...@l...googlegroups.com>
<hsis5j$103$1@news.onet.pl>
<3...@s...googlegroups.com>
<1v83h6j3kmlf6$.o9w13cn5ewg3.dlg@40tude.net>
NNTP-Posting-Host: 188.146.228.252
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: quoted-printable
X-Trace: posting.google.com 1273871309 12114 127.0.0.1 (14 May 2010 21:08:29 GMT)
X-Complaints-To: g...@g...com
NNTP-Posting-Date: Fri, 14 May 2010 21:08:29 +0000 (UTC)
Complaints-To: g...@g...com
Injection-Info: v37g2000vbv.googlegroups.com; posting-host=188.146.228.252;
posting-account=QWw1EgkAAAA80Hy0O3aGXuRAosN_G8wm
User-Agent: G2/1.0
X-HTTP-UserAgent: Mozilla/5.0 (Windows; U; Windows NT 6.1; en-US) AppleWebKit/532.5
(KHTML, like Gecko) Chrome/4.1.249.1064 Safari/532.5,gzip(gfe)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:541441
Ukryj nagłówki
On 14 Maj, 18:50, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
> Dnia Fri, 14 May 2010 09:27:17 -0700 (PDT), darr_d1 napisał(a):
>
> > Ja dopuszczam jeszcze taką możliwość, że dziewczyna może z sobą
> > rzeczywiście mocno walczyć, aby chciało jej się chcieć. Rozumiesz? Nie
> > chce lub nie może przemodelować swojego dotychczasowego trybu życia -
> > być może to i błąd. Pomimo choroby jednak walczy. Wstaje co rano,
> > chodzi do roboty, leczy się.
>
> A gdzie jest w tym wszystkim jej kochający MĄŻ?
>
> Bo kiedy ja byłam w stanie wielkiego zagrożenia emocjonalnego, a co za tym
> idzie fizycznego, mój mąż był przy mnie, nie odstępował mnie ani na chwilę,
> ba, to on pierwszy zauważył mój stan, zanim jeszcze sama sobie z niego
> zdałam sprawę, i to on pierwszy zadziałał, zanim sama byłam w stanie sobie
> pomóc lub poradzić. To daje tylko bliskość dwojga ludzi. Więc pytam,
> dlaczego Ona jest w tym sama?
A co byś powiedziała o nerwicy bezobjawowej? Takiej, która już się
zaczęła bądź zaczyna, ale jeszcze nie daje żadnych widocznych objawów?
Ustalmy jednak najpierw, że nie chodzi mi o analizę sytuacji rodzinnej
czy małżeńskiej E.W. Nikt z nas, nikt - ani Ty, ani ja, ani nikt inny
- nie jest do takiej analizy uprawniony.
Abstrahując więc w tym momencie od osoby E.W., różne bywają początki
nerwicy. Możesz coś w sobie mieć, to może się rozwijać a oparte być na
jakichś Twoich wewnętrznych konfliktach, rozterkach czy
sprzecznościach. I Ty wcale nie musisz o tym wiedzieć, że to coś w
Tobie siedzi. Umownie piszę "Ty", to może jednak dotyczyć każdego z
nas, każdej osoby. Nie mam więc wcale na myśli konkretnie Ciebie. Aż
przychodzi taki moment, kiedy "psyche klęka"...
Trudno też jest oceniać negatywnie partnera za decyzje, które
podejmuje osoba chora. Bądź też w jakiś znaczący sposób wpływa na te
ich wspólne decyzje. Często może zmuszać do tego sytuacja - rodzinna,
finansowa, etc. Ponadto póki taka osoba nie jest jeszcze w aż tak złym
stanie, że musi być ubezwłasnowolniona, a ma dobrą wolę i wierzy że da
radę (choć często może się mylić), póty nikt nie ma prawa jej niczego
narzucić ani do niczego zmusić.
Btw E.W. nie pisała nic pod tą nutę że jest sama, albo że mąż jej nie
wspiera, a zdaje się że coś dokładnie odwrotnego.
Pozdrawiam,
darr_d1
|