Data: 2012-04-29 20:00:59
Temat: Re: Kryteria wyboru
Od: "Chiron" <i...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Paulinka" <p...@w...pl> napisał w
wiadomości news:jnk5t7$oh5$1@node2.news.atman.pl...
> Chiron pisze:
>> Użytkownik "Paulinka" <p...@w...pl> napisał w
>> wiadomości news:jnhmil$kk9$4@node2.news.atman.pl...
>>> Chiron pisze:
>>>> Użytkownik "Paulinka" <p...@w...pl> napisał w
>>>> wiadomości news:jnhltc$kk9$1@node2.news.atman.pl...
>>>>> Chiron pisze:
>>>>>> Użytkownik "Jarek.E" <j...@i...pl> napisał w wiadomości
>>>>>> news:jnhcrq$srt$1@usenet.news.interia.pl...
>>>>>>>>> To bardzo mi?o z Twojej strony, ?e mnie o tym poinformowa?e?.
>>>>>>>>> Przyznam, ?e nie wiedzia?em o tym.
>>>>>>>>
>>>>>>>> teraz wiemy ju? wszyscy :)
>>>>>>>>
>>>>>>>> kiwiko
>>>>>>>
>>>>>>> A czy Ty czasem nie masz z Chironem na pieńku? :>
>>>>>>
>>>>>> Ludzie się czasem posprzeczają. Bywa, że się potem pogodzą. No i nie
>>>>>> może być inaczej- zawsze znajdzie się ktoś, kto im o kłótni
>>>>>> przypomni. Taka osoba najczęściej podpisuje swoje listy: "życzliwy"
>>>>>>
>>>>> Albo serdecznie pozdrawiam. Tak dla przyzwoitości.
>>>>>
>>>>
>>>> Przykro mi, że tak mnie odbierasz.
>>>
>>> Przesadzasz. Wklejanie serdecznie pozdrawiam jest zbyt dużym
>>> wygodnictwem, niektórych nie pozdrawiasz serdecznie.
>>
>> A których nie? Dlaczego tak uważasz? Nawet, jak się z kimś kłócę-
>> dlaczego nie mam go serdecznie pozdrowić? Nie wysyłam ludziom negatywnych
>> życzeń, emocji. przecież to wszystko do nas wraca. Ja ludziom życzę
>> dobrze. Nawet, jeśli ich nielubię. I nie trzymam uraz.
>
> Uważam takie sygnaturki za bzdurne, wygodnickie i nieprawdziwe.
> Tak jak slogany w rodzaju prawda, prostota, miłość.
Ależ oczywiście- może je za takie uważać. Ja jednak uważam całkiem inaczej.
> Człowiek jest tak skonstruowany, że ma prawo się na kogoś wściec, ma prawo
> kogoś nie chcieć serdecznie pozdrowić, udając, że kochamy wszystkich, nie
> kochamy tak naprawdę nikogo.
No ale Paulinko- tu akurat masz rację, jednak nie łączy się to z tym
powyżej. Już Ci pisałem: mogę się na kogoś wścieć, nawet w ogóle ktoś może
mi się wydawać niesympatyczny, jednak nie ma we mnie chęci dokopania komuś.
OK- ściślej: czasem mi się to zdarza, ale później jest mi bardzo przykro i
wyrzucam to sobie. Jeśli kogoś nie lubię- to i tak życzę mu jak najlepiej.
Nie jest tak, że lubię wszystkich (uważam coś takiego za przejaw zaburzeń
psychicznych, jeśli ktoś lubi wszystkich. No albo świętości- ale to chyba
nie na tej grupie:-) ). Tak, jak napisałem- staram się wysyłać ludziom
pozytywne emocje. I nie robię tego w jakiś sposób wymyślony, sztuczny. Po
prostu. Może nawet jest w tym trochę wyrachowania?
--
--
serdecznie pozdrawiam
Chiron
|