Data: 2008-04-02 17:59:56
Temat: Re: Kryzys w małżeństwie i dziwne propozycje żony.
Od: "Dorota ***" <d...@W...op.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Klasyk stosunków damsko-męskich Janusz Korwin-Mikke wyściskał by cię z
> radości :-)
>
;-) Zdecydowanie nie jestem jego fanką.
> Ale to co napisałaś, to jest sytuacja, w której Ty rządzisz. Ale w takim
> razie nie do końca zrozumiałem, czego wymagasz od męża? Bo ja wcześniej
> zrozumiałem, że chciałabyś żeby to Mąż podejmował decyzje...
>
>
Nie. Ja po prostu nie nadaję się do podejmowania decyzji, a muszę to robić
już dekadę. I wcale mi się to nie podoba. Wolałabym czuć, że jestem z kimś,
kto stara się, by nam było lepiej. Jak na razie - przyjmuje to, co dostaje,
ale sam się o nic nie stara. Stanowiska wicedyrektora też odmówiłam - bo nie
nadaję się do rządzenia :-).
Po prostu mój pan nie został nauczony odpowiedzialności i brania
odpowiedzialności za to, co robi. W myśl zasady: lepiej leżeć, bo jakbym
wstał, to mogę się przewrócić. I wcale nie wymagam od niego, by wspinał się
i sięgał gwiazd :-).
D.
|