spp wrote:
> Pewnie chodzi o estetykę :)

Właśnie tak. Rozkuwanie ścian raczej odpada.

> Jeżeli zaproponowane przez VETRETA metody nie poskutkują - to pewnie
> trzeba będzie polubić to, co się ma :)

Problem w tym jak ułożyć glazurę, by mimo istniejących krzywizn dało się
na to patrzyć. Zakładam, że podłoga będzie wypoziomowana, a linie spoin
nie będą biegły na ukos. Pewnie są jakieś sposoby, by odchyłki od pionu
w narożach nie rzucały się w oczy. Dodam, że rogi kabiny są zaokrąglone,
ale jeśli trzeba gotów jestem je rozkuć.
Piotr