Data: 2010-05-16 18:22:19
Temat: Re: Kto jest większą beznadzieją?
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sun, 16 May 2010 15:20:58 +0200, Chiron napisał(a):
> Użytkownik "medea" <X...@p...fm> napisał w wiadomości
> news:4befd019$0$2599$65785112@news.neostrada.pl...
>> Chiron pisze:
>>
>>> A dopuszczasz możliwość, że facet bije ją na głowę inteligencją i tym
>>> wszystkim, czym ona się szczyci- tylko jest po prostu wycofany i milczy-
>>
>> Ależ oczywiście, że dopuszczam! Nigdzie nie napisałam, że jest inaczej. Bo
>> widzę, że np. babka wyskakuje z tym swoim IQ, oczekując zachwytu, podczas
>> gdy siedzi przy stole z członkiem Mensy, tylko o tym po prostu nie wie.
>> Nie o to w ogóle mi chodziło, żeby rozstrzygać, kto jest
>> inteligentniejszy, więc nie wiem skąd to Twoje pytanie. Jej mężowi jednak
>> to wszystko najwidoczniej bardzo odpowiada, bo kobieta ma mnóstwo uroku i
>> poweru, więc nadaje ton całemu ich życiu, jak sądzę. Inteligencja to nie
>> wszystko. Poza tym facet wcale nie milczy, on się doskonale wpisuje w ten
>> klimat i mam nawet momentami wrażenie, że go podsyca, nawet jeśli robi to
>> nieświadomie.
>> BTW Zresztą sytuacja wydaje mi się bardzo zbliżona do tej, jaka jest w
>> małżeństwie XL. Może odrobinę bardziej sprawa jest przerysowana, no ale
>> wszystko przed nimi, bo nie mają jeszcze takiego stażu. ;)
>>
>>> głowy:-). Może więc warto, abyście popatrzyli na nich także z tego punktu
>>> widzenia?
>>
>> Co do mojej obserwacji ludzi - możesz być całkowicie spokojny o to, że
>> patrzę na nich z każdej możliwej strony i pod każdym możliwym kontem. I
>> może dlatego daleka jestem od takich kategorycznych sądów, które Ty
>> serwujesz. :)
>>
>> Ewa
>
> Jakich kategorycznych- gdzie te kategoryczne sądy? Chyba pójdę gdzieś się
> obrazić:-)
Ty popacz, jak Ewa żongluje faktami z MOJEGO małżeństwa ;-PPP
|