Data: 2001-10-01 13:07:03
Temat: Re: Kto tu powinien sie leczyc?
Od: <z...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Grzegorz:
<...>
> Na koniec pare slow do grupowiczow.
> Mam 26 lat. Angazujac sie w zwiazek ( a zaangazowalem sie bardzo ), chcialby
> wiedziec na czym stoje.... Nie chcialbym po poltorarocznej znajomosci
> uslyszec "nic z tego nie bedzie - zegnaj".
To zrozumiale. Ale pewne rzeczy rodza sie dlugo, i nie mamy na nie zadnego
wplywu.
A jak zaczynamy zbyt mocno wplywac, to sie sprawy komplikuja, mozna sploszyc.
Z drugiej strony bezczynnosc tez moze byc bledem, by nie zapytywac samego
siebie: czy zrobilem co tylko mozliwe?
Bezczynnosc rowniez moze sploszyc.
Trzeba szukac 'zlotego srodka'.
> Stad te moje zapytania ktore
> kieruje do swojej dziewczyny. Gdy nie slysze odpowiedzi rodza sie
> watpliwosci...one zas zmuszaja mnie do ponawiania pytan....i tak wytwarza
> sie bledne kolo ktore doprowadzic moze tylko do jednego....a ja tego nie
> chce, chce powalczyc, chce pomoc.
Tak, ale latwo popsuc.
> Skomentujcie prosze
Czy psp bedzie dobrym sposobem na nawiazanie komunikacji miedzy Wami? (potem
bedziecie musieli sobie radzic sami, bez widzow;) )
Nie wiem, byc moze.
W kazdym razie trzymam kciuki i doradzam cierpliwosc i delikatnosc.
pozdrawiam serdecznie
--
Zelig9
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|