Data: 2000-07-25 18:29:40
Temat: Re: Ktoś cenzuruje listę ?
Od: "medella" <m...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "TomFil" <t...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:%Ghf5.44317$pD2.936459@news.tpnet.pl...
> Niemiałbym NIC przeciwko takim zarobkom, gdyby :
> 1. Lekarza można było za EWIDENTNY błąd ukarać - w tej chwili lekarze są
> nietykalni. Ten 1-2% spaw wygranych ( po latach szlajania się po sądach )
to
> za mało.
Jak na razie to instytucje ich zatrudniaja i do nich ( Instytucji)
powinieneś kierowac swoje skargi a nie naskakiwać na indywidualne osoby.
> 2. Lekarze rzeczywiście zabiegali o pacjentów. Nadal zachowują się ( nie
> generalizuję - nie wszyscy ) jak książęta. Moja bardzo dobra znajoma jest
> pielęgniarką. Wielokrotnie z koleżankami zawracała pacjentów z tamtego
> świata, ponieważ dyżurujący okurat lekarz mówił, że to nie jego pacjent
a
> dokładnie mówiąc - nie leczy się u niego prywatnie ), lub ma ważny
telefon,
> albo inne bzdety.
Zrozum : sa pracownikami nie pracodawcami lub osobami "
samozatrudniającymi sie " (i dlatego brak entuzjazmu) .
A pozatym jak podejmowały one te czynności nie przekraczając swych
zawodowych uprawnień.
> 3. Lekarze pozbywali się ze swego grona ewidentnych nieuków i partaczy,
> zamiast bronić z definicji każdego z "dr" przed nazwiskiem.
Co to znaczy ? To zdrowy rynek powinien otym decydować. Lecz do tego musi
być logiczne społeczne przyzwolenie.
A w chwili obecnej większość ludzi ma zament (ty jak widzę też) ( i lekarze
też) z powodu pseudoreformy i wydaje sie im się że powinni coś znaczyć .
Szkoda że zlikwidowano szkołę katów w Bieczu. Może tam mógłbyś sie wykazać.
Atak wogóle to skąd wiesz jak zachowuja się ksiązęta ?
A ja wiem że lekarze zarabiają niewiele więcej niż pielęgniarki a czasami
nawet mniej . Więc dopytaj się dokładnie swojej dobrej znajomej.
I jeszcze raz pomyśl chyba że kieruja tobą tylko emocje.
Pa dużo by gadać lecz pomyśl sam.
Pa
|