Data: 2010-05-11 11:46:12
Temat: Re: Ktoś mnie tutaj pytał, czym jest miłość- oto odpowiedź.
Od: "Druch" <e...@n...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Stalker" <t...@i...pl> wrote in message
news:hsbchn$bsq$1@news.task.gda.pl...
> Druch wrote:
>
>> Po pierwsze Stalkerze: mam wrazenie ze starasz sie wprowadzic klimat
>> "oblezonej twierdzy" dla ateizmu (?), rzekomej nagonki ze strony religii.
>> MZ, demonizujesz sprawe.
>> Np. to rzekome oburzenie dla ewolucji jest marginalne, a Ty chcesz
>> uczynic z tego glowna oś sporu. To jest troche bez sensu.
>
> No jest bez sensu, jak się nie doczyta, że to przykład był, a nie oś :-)
Ale wlasnie taki marginalny przyklad mi podales. Moze jakis dobitniejszy?
Tam gdzie religia i ateizm sie scieraja?
Bo nie slyszalem zeby jakas wielka walka byla w Polsce z powodu terorii
ewolucji
przeciw kreacjonizmowi?
Juz tlumacze o co mi chodzi.
Posluchaj mojej zaaranozwanej wypowiedzi:
--------
Powiedziales, Stalkerze, ze Boga nie ma? Nie ma nic nadnaturalnego?
Nie ma konsekwencji, jest tylko materia?
W takim razie przekonales mnie Stalkerze. Postanawiam teraz ze Cie zabije,
bo masz fajny komputer i komórke. Skoro zadna kara mnie za to nie spotka,
a zabije dyskretnie to nie widze problemu. W koncy jestes tylko zbiorem
atomow a nie jakims tam ponadnaturalnym bytem metafizycznym.
Tego nie ma. Wiec na pewno dla atomow nie ma zadnej roznicy jak
bede skonfigurowane.
W takim razie zrobie to.
--------
I teraz mam pytanie:
Podaj mi jakiś powod niemetaficzyczny ktory przekonalby mnie
zebym tego nie zrobił?
Jak mi odpowiesz, pojdziemy dalej.
Chyba ze sie wykrecisz, bo wiele osob tak robi w tym punkcie.
Chce Ci pokazac moj punkt widzenia.
Pozdrawiam,
Druch
|