Druch wrote:

> Zreszta, jak sam powiedziales,
> i tak nie mam wolnej woli!!
> To jej zludzenie. Sam rzekłes.
> Wiec i twoje wstrzymywanie mnie od czynu jest tylko Twoim zludzeniem!

No ale w takim razie twój czyn to też będzie złudzenie :-)
Duchu, chyba w zapale dyskusji troche za mocno odjechałeś w złudzenia...

> W sumie dzieki ze mi to uswiadomiles bo do tej pory
> myslalem ze mam jakies wplyw na to co robie, myslalem ze o czyms decyduje.
> Skoro jednak nie....

Ależ masz wpływ. Nie powiedziałem że nie masz

> Skoro komus Bog jest potrzebny to ok. Jesli innemu nie Bog,
> a Dawkins tez to ok.
> Ale co mnie to obchodzi? I tak nie mamy na to wplywu!

Ależ masz wpływ. Tylko zapewne dzięki innym mechanizmom niż Ci się wydaje...

> A tak drugi kompurek sie przyda.
> Masz tam jakas gotówke, Stalkerze?

A ile potrzebujesz?

Na Wawel się wybierasz? Tylko na wejście potrzebujesz, czy przejazd PKP
też? Sam czy z rodziną?* :-)

> Ta ironia po to zeby unaocznic o co w tym chodzi i jakie ma to
> konsekwencje.

To będziesz jeszcze musiał poćwiczyć z tą ironią...

Stalker, co przeczytałem, to skrytykowałem* ;-)

* Kto grupę czyta, ten wie co i do czego piję ;-)