Data: 2006-05-19 15:29:34
Temat: Re: Kuna
Od: "Panslavista" <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Jacek Gucio" <j...@g...pl> wrote in message
news:e4kf41$jqi$1@inews.gazeta.pl...
> Panslavista <p...@w...pl> napisał(a):
>
>
>> >> A żartowniś był, podchodził kobiety od tyłu, opuszczał głowę i
>> >> wjeżdzał
>> >> między nogi, wtedy podnosił głowę do góry unosząc ją na szyi, trzeba
>> >> było
>> >> podbiegać i łapać, aby spadając nie zrobiła sobie krzywdy. A on
>> >> zadowolony śmiał się. Nie spotkał się ze złością, mimo przestrachu.
>
>> On robił inaczej, biegł za biegnącym, i zależnie od której strony np.
>> prawą
>> łapą zakładał haka na nogi uciekającego w tym samym momencie uderzając
>> lewym
>> barkiem delikwenta, łomot był niesamowity...
>
> Dość długo już żyję, ale takiej wielkiej kuny nie widziałem ;-)
> A do tego, jaki jurny ten kuni samczyk.
> No chyba, że troszeczkę ściemniasz :-)
>
> Pozdrawiam, Jacek
To dog niemiecki, św. pamięci Bari Dąbrowski.
|