Data: 2007-10-22 11:52:26
Temat: Re: Kupiłam sobie stanik!
Od: Kruszyzna <k...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia niedziela, 21 października 2007 21:57 wszystkim się zdawało, że to
Wojski gra jeszcze, a to Jagna W. nadaje:
> Ja
> myślałam, że Ty może piszesz o przemianie jakichś smętnych zwisów w
> piękne, jędrne piersi ;-) A to jest absolutnie impossible.
Absolutnie :) Mozna poprawic ich kondycje, ale na pewno nie beda jak po
photoshopie (czy jak to sie tam).
>
>> Bardzo duzo dalo mi plywanie, zwlaszcza zaba.
>
> Ale uważaj, bo od żaby lubią sobie też ramionka i bicepsy urosnąć ;-)
> No chyba, że Ci to nie przeszkadza.
Lubia, lubia i owszem, co nieco uroslo, ale nie na tyle, zeby zaczelo mi to
przeszkadzac. Troche wieksze jak u komara byly :) Ja mam na gorze malo
ciala i normalnie wygladam jak zaglodzona bidota. Tak juz mam, gdy kupuje
kostium, to na dole jest zawsze dwa numery wiecej, ech :)
> Jeśli piersi masz niewielkie i od zawsze sterczące, a dodatkowo uprawiasz
> ćwiczenia i nosisz odpowiednie biustonosze, to nie powinnaś się obawiać
> jakichś diametralnych zmian na gorsze. Gorzej mają kobitki z obfitym
> biustem, a do tego słabą skórą.
No, tak jest zazwyczaj, ale zdarza sie tez cos innego. Znam osobe, ktora
dojarkowala i czasami zdarzalo sie jej robic to w moim towarzystwie, przez
co mialam okazje, chcac nie chcac, zobaczyc ten bar mleczny. Normalnie
literki nie chca przejsc przez palce. Biust ma w "stanie uspienia" niewiele
wiekszy niz moj, w zadnym wypadku nie nazwalabym go obfitym. Coz, jego
widok dal mi takiego kopa do cwiczen, ze zrobie wszystko, byle tylko nie
podzielic jej losu. Smetny zwis damski. Do tego, kiedy wyjmowala cyc do
karmienia, podciagala po prostu fiszbine do gory i cyc wyskakiwal dolem.
Gora byl scisniety i sprasowany. Obwod zatem byl o wiele za luzny, bo dalo
sie go swobodnie podciagnac do gory, ale na tyle scisly, zeby sprasowac
piers. Natomiast miseczki zdecydowanie za male (bo w przypadku scislejszego
obwodu trzeba by bylo powiekszyc literke). Wtedy jeszcze bylam zielona w
sprawach cyckologii stosowanej i myslalam, ze tak to sie po prostu robi.
Dzisiaj wiem, ze to bylo po prostu morderstwo na biuscie.
Nie przecze, ze byc moze ma genetycznie slabsze "podtrzymanie", nie wiem. Ta
osoba stanowila dla mnie przyklad, czego w zadnym wypadku nie nalezy z
biustem robic.
Krusz.
--
Kruszyzna
"Primum non stresere..."
gg 2807125
|