> Jesli masz mieszkanie własnościowe to nie powinnienes już nic więcej
płacić.
> Wyodrębniona własność to tak mi się wydaje że oto chodzi, że byś sobie
kupił
> działkę pod blokiem, czyli działka dzielona na mieszkania, koszt tego to
> około 2000PLN, ale miasto powinno ci sprzedać tą działkę za syboliczną
> kwotę, kilka złotych przynajmniej kiedyś była tak akcja, w każdym bądź
razie
> nie jest to potrzebne chyba że chcesz ustanowić hipotekę (na przykład pod
> kredyt), ale w tej chwili to już się wydaje że do hipoteki nawet już nie
> potrzebujesz tej działki.
[cut]

Proponuję nie opowiadać herezji. Skoro spółdzielnia ma ustanowic odrębną
własność, to powstanie tzw. nieruchomość lokalowa składająca się z lokalu
mieszkalnego i udziału w częsciach wspólnych budynku i w gruncie. Nikt nie
kupuje żadnych udziałów w gruncie od miasta czy tym podobne. Właścicielem
gruntu lub użytkownikiem wieczystym jest spółdzielnia i z jej nieruchomości
będą następowały wyodrebnienia lokali. W księdze wieczystej na cały budynek
(właściwie na częsci wspólne budynku) i grunt będziesz wpisany jako
współwłaściciel.
Zaleta takiego rozwiązania: masz od razu księgę wieczystą (łatwo można
wpisać hipotekę), posiadasz prawo własności lokalu. W przypadku
spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu masz właściwie prawo mieszkać,
dziedziczyć i sprzedawać to prawo, spółdzielnia nie może tego ograniczyć.
Ale ty formalnie nie jesteś włascicielem mieszkania, tylko spółdzielnia. Ty
posiadasz ograniczone prawo, a nie własność. Można także urzadzić księge
wieczystą dla takiego prawa. W praktyce właściwie nie ma różnic pomiędzy
tymi dwiema formami własności, rynek nie rozróżnia tego cenowo.