Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Kwestia neutralności w procesie terapeutycznym. Re: Kwestia neutralności w procesie terapeutycznym.

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: Kwestia neutralności w procesie terapeutycznym.

« poprzedni post następny post »
Data: 2010-03-19 00:31:59
Temat: Re: Kwestia neutralności w procesie terapeutycznym.
Od: Nana <f...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki


Chiron napisał(a):
> U�ytkownik "Redart" <R...@o...pl> napisa� w wiadomo�ci
> news:hnue32$cc3$1@news.onet.pl...
> >
> > U�ytkownik "Chiron" <e...@o...eu> napisa� w wiadomo�ci
> > news:hnu8cc$cg$1@news.onet.pl...
> >
> >> Moje zastrze�enie dotyczy Twojego podzia�u: teraz pracujemy z tym, a temu
> >> dajemy spok�j,.a jak to przepracujemy, to...
> >> Widzisz- to ca�kiem wbrew holizmowi. Cz�owiek jest ca�o�ci�. Ruszysz
coďż˝-
> >> to zmieniasz ca�o��. Inaczej- skoro w danym momencie jest w r�wnowadze-
> >> to t� r�wnowag� zmieniasz robi�c cokolwiek. To po pierwsze.Czyli- po
> >> prostu trzeba zacz��- reszta wyjdzie w praniu::-). Kolejna sprawa:
> >> cz�owiek poddaje si� terapii- i tak naprawd� nie potrzeba pracowa� z
> >> czymďż˝ konkretnie. Po prostu- wystarczy np przychodziďż˝ na kolejne terapie
> >> i bra� w nich udzia� (wiem, inaczej dzia�a psychoanaliza, ale my�l�,
�e
> >> psycholog humanistyczny ze mnďż˝ siďż˝ zgodzi).
> > Ok. Masz troch� racji, rozumiem, o czym m�wisz, ale postaram si� trzyma�
> > tekstu, do kt�rego poda�em linka i w kt�rym kwestia 'konkretu'
> > oraz 'kolejno�ci' jest r�wnie� widoczna.
> > http://psychoterapia-silesia.org.pl/borderline.doc
> > (polecam szczeg�lnie od strony 11 o terapii histeroidalnych borderline)
> >
> > Przyjrzyj si� Chiron temu tekstowi dok�adnie, zauwa� jak pe�en jest
> > szczeg�ow i jak wyra�nie s� w nim zarysowywane cele i kroki
> > terapeutyczne,
> > w szczeg�lno�ci np. najpierw og�lnie rzecz bior�c zawsze jest faza
> > budowania,
> > jak to nazywajďż˝ 'przymierza terapeutycznego' (i, zauwaďż˝, nikt siďż˝ tam nie
> > upiera,
> > �e terapeuta ma by� zawsze neutralny a czasem wr�cz przeciwnie), etap
> > stabilizacji (relacji, ego, obiektu ...) a potem dopiero terapeuta ma
> > prawo,
> > jak to nazywaj�, wprowadza� 'frustracje', czyli nara�a� pacjenta na
> > dysonanse, 'nieprzyjemno�ci' - kt�re b�dzie w stanie ud�wign��,
kt�re
> > pozwolďż˝
> > jedne mechanizmy obronne zast�pi� bardziej dojrza�ymi. Jest te� tam mowa
> > o tym, �e jedna terapia lepiej rokuje, a inna gorzej (produkuje 'wiecznego
> > pacjenta').
> >
> > Mo�e i psychologia nie jest nauk� �cis��, ale modele opisowe i
procedury
> > terapeutyczne
> > - s� bardzo �cis�e. Ignorowanie tej wiedzy, tej propozycji pracy z tematem
> > i kwitowanie jej kr�tkim 'mo�na zupe�nie odwrotnie i te� wyjdzie' wydaje
> > mi si� ma�o rozs�dne.
> >
> >> Raz wyjdzie jedno, innym razem- co innego. I ostatnia rzecz: czasem
> >> cz�owiek powinien podda� si� terapii- nawet sam chce, ale terapia nie
> >> mo�e by� przeprowadzona, bo...m�wi�c j�zykiem psychologii: "jest
> >> nier�wny". Wtedy potrzebna jest pomoc psychiatry, kt�ry go "wyr�wna"
> >> lekami na tyle, aby byďż˝ w stanie poddaďż˝ siďż˝ terapii.
> >> Je�li chodzi o globa- moim zdaniem pomijaj�c inne czynniki- nale�a�o by
> >> go najpierw "wyr�wna�". Bez tego wszelkie dzia�ania terapeutyczne mog�
mu
> >> wr�cz zaszkodzi�...
>
>
>
> OK- z linkiem si� zapoznam dok�adniej, to si� wypowiem:-)
>
>
> > No cďż˝, ja absolutnie nie podejmujďż˝ siďż˝ oceny tego, czy jakieďż˝ leki
by�yby
> > lepsze dla globa, nie mam poj�cia. Nie wiem, jakie Ty masz podstawy do
> > tego
> > typu stwierdzenia. W kwestii 'wyr�wna�' masz w wywo�anym tek�cie
> > bardzo konkretne propozycje nie opierajace siďż˝ na lekach - czyli
> > fazy stabilizuj�ce.
> >
> > Natomiast odrywaj�c si� od globa i id�c w temat dalej, wr�c� delikatnie
do
> > poj�cia
> > 'wieczny pacjent'. Oczywi�cie, jak s�dz�, zawsze mo�na da� jaki� lek,
> > kt�ry
> > skutecznie ostudzi agresywnego pacjenta - i np. jego acting-outy mamy z
> > g�owy.
> > Ale jednocze�nie ten wyb�r mo�e ca�kowicie zablokowa� dalszy rozw�j -
bo
> > zasadniczo wi��e si� to z wygaszeniem zdolno�ci do dalszej zmiany u
> > pacjenta.
> > Por�wna�bym to do drzewa - mamy chory korze� a objawem s� ��kn�ce
li�cie.
> > Mo�emy zrywa� li�cie, mo�emy w drzewo wstrzykn�� co�, co spowoduje,
�e nie
> > b�d�
> > dalej ros�y. Uchroni to gleb� przed tym, by na ni� spada�y (metafora
> > zablokowania agresywnych acting-out�w skierowanych w otoczenie), ale
> > dla samego pacjenta zysk wydaje si� tu by� �adny - nie ro�nie.
> >
> > Takie wybory jednak kto� musi dokonywa�. Zar�wno twierdzenia 'wszystko
> > da si� za�atwi� lekami' jak i 'mo�na si� cofn�� i wszystkie fazy
rozwojowe
> > da si� powt�rzy� terapeutycznie' to jakie� nieosi�galne idee.
Zale�nie
> > od tego, czy trafisz do psychiatry, czy do psychoterapeuty - ka�dy b�dzie
> > ci�gn�� w swoj� stron� - bo na tym si� lepiej zna. A m�zg
m�zgiem.
> > Neurolog
> > powie wprost: pewnych spraw si� nie da naprawi�, bo zmiany w m�zgu s�
zbyt
> > du�e i zbyt pierwotne. Ot - �ycie. A i sam dost�p do specjalist�w i ich
> > kawalifikacje - w g�ebokim deficycie wobec potrzeb �wiata.
>
> W kwestii "wyr�wnywania": pierwsza sprawa- jak zauwa�y�e�- psychiatra
mo�e
> ci�gn�� w swoj�, neurolog w swoj�, a psycholog w swoj�. No i gdzie tu
> pacjent? Sam osobi�cie spotka�em si� kilka razy ze stwierdzeniami z grona
> lekarskiego zon�cymi wprost pogard� do psychologii. Jak to okre�lali: "takie
> pogaduszki", a na leczenie (nie ukrywam, �e z gorza�y albo amfy) to p�jd�
do
> kolegi- psychiatry. Ca�e szcz�cie- s� psychiatrzy rozumiej�cy rol�
> psychologii, i psycholodzy, rozumiej�cy rol� psychiatrii.
> O co chodzi z tym "wyr�wnaniem"? Czasem pacjent jest w takim stanie, ze
> �adna terapia do niego nie dotrze- nie ma szans. Mo�e to by� cz�owiek w
> g��bokiej depresji- siedzi, nie porusza si�, nie docieraj� (przynajmniej
> pozornie) do niego bod�ce otoczenia. Jedyne, co ten cz�owiek chce- to
> umrze�. To w�a�nie pacjent "do wyr�wnania". Je�li psychiatrze uda si�
lekami
> wyprowadzi� go z tego stanu- to teraz mo�e wkroczy� psycholog. Czy widzisz
> mo�liwo�� wcze�niejszego dzia�ania psychologa? Je�li tak- to jakiego?
Takich
> przyk�ad�w (nawet nie tak drastycznych)- znam ca�kiem sporo. Najcz�ciej to
> by� najpierw psychiatra (cz�sto kierowa� go tam psycholog) i leli
> antydepresyjne- i teraz, jak pacjent si� "wyr�wna�"- m�g� podda� si�
> terapii. Niebezpiecze�stwo polega na tym, �e pacjent po takich lekach ju�
> m�g� poczu� si� znacznie lepiej- i odpu�ci� sobie terapi�. Mimo
cz�stych
> ostrze�e�, jakie dostawa�. Oczywi�cie- skutkuje to cz�sto nawrotem stanu
> sprzed leczenia- no i du�o trudniejszym zadaniem, przed jakim stoj� w tym
> momencie terapeuci i on.
>
> Piszesz o wiecznym pacjencie. Kto to taki? Cz�owiek chory ma interes w tym,
> �eby by� chorym. Ma takze interes w tym, �eby by� zdrowym. Cz�sto ten
> pierwszy bierze g�r� (z r�nych powod�w)- a cz�owiek taki szuka
> usprawiedliwienia dla swojej choroby. Mo�e on np poddawa� si� cz�stym
> terapiom po to, by po ka�dej m�c powiedzie�: "nawet to mi nie pomog�o. Ja
> ju� zawsze b�d� chory." To wcale cz�ste np u alkoholik�w, zmuszanych
przez
> rodzinďż˝ do terapii.
> Drugi rodzaj wiecznego pacjenta to cz�owiek, kt�ry bardziej jednak chce by�
> zdrowy- i po terapii znacznie mu si� poprawia stan, jednak (czasem przez �le
> prowadzon� terapi�) uzale�nia si� od terapii (albo od terapeuty, czy jedno
i
> drugie). Po prostu- pojawia si� w nim przekonanie, �e p�ki co- wszystko jest
> ok, ale jak si� pojawiaj� wi�ksze problemy- to nie stara si� ich
rozwi�za�,
> tylko ucieka w terapiďż˝.
>
>
>
> Rzeczywi�cie- mo�e tak by�, i� pacjent "wyr�wnany" (a mo�e
> lepiej"obezw�adniony") w�a�nie przez te leki nie b�dzie w stanie
prawid�owo
> przej�� terapii- i nawet przekszta�ci si� w wiecznego pacjenta. Sam
> napisa�e�- �e np na skutek niemo�no�ci przej�cia przez jak�� faz�
terapii
> (bo blokuj� to leki). Tylko ja to widz� troch� jako kwadratur� ko�a. No
bo
> jaki wyb�r? Wcze�niej (przed "wyr�wnaniem") nie by� w og�le w stanie
> rozpocz�� terapii. My�l�, �e idealnego rozwi�zania nie ma.
>
> Je�li chodzi o globa- pisa�em Ci chyba- oczywi�cie, mog� si� myli�, ale
jego
> zachowanie przypomina mi bardzo pewnego pacjenta z chorob� dwubiegunowo�ci.
> Jak jego stan si�pogarsza�- to nie mo�na by�o bez lek�w si� z nim
> porozumie�- dos�ownie. A c� dopiero m�wi� o terapii! Ale oczywi�cie- to
> sprawa indywidualna, poza tym- tylko glob mo�e zdecydowa�, czy potrzebuje
> terapii. Mam g��bokie przekonanie, �e via internet pom�c mu nie da rady.
> Owszem- przy d�u�szym procesie zbli�enia si� do niego (ale tylko w realu)-
> mo�e by zrozumia� tak� potrzeb�- cho� nie wiadomo, na jak d�ugo (o ile
w
> og�le).
>
> --
> Serdecznie pozdrawiam
>
> Chiron
>
>
> 1. Znale�� cz�owieka, z kt�rym mo�na porozmawia� nie wys�uchuj�c
bana��w,
> konowa��w, idiotyzm�w cwaniackich, �garstw, fa�szywych zapewnie�,
tanich
> spro�no�ci lub specjalistycznych be�kot�w "fachowca", dla kt�rego
bran�owe
> wykszta�cenie plus umiej�tno�� trzymania widelca jest ca�� jego
kulturďż˝,
> kogo� bez p�askostopia m�zgowego i bez lizusowskiej mentalno�ci- to
znale��
> skarb.
> - Waldemar �ysiak
>
> 2. Jedyna godna rzecz na �wiecie tw�rczo��. A szczyt tw�rczo�ci to
tworzenie
> siebie
> Leopold Staff

Kiedy chora katolicka kurwo pójdziesz się leczyć, glob wklejał swoje
tutaj badania ze sprawy i nikt tam takich debilstw nie popisał, jak ty
tu roisz, Bo co pod gówno katolickie nie podchodzi. Wypad na leczenie
spierdoleńcu.

 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
19.03 Chiron
19.03 Redart
19.03 Nana
19.03 Paulinka
19.03 Nana
19.03 Chiron
19.03 Nana
19.03 Paulinka
19.03 Redart
19.03 Nana
19.03 Redart
19.03 Paulinka
19.03 Nana
19.03 Paulinka
19.03 Redart
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?
Sztuczna Inteligencja
Ucieczka z Ravensbruck - komentarz
I pod drzwiami staną i nocą kolbami w drzwi załomocą
Jesttukto?
?
Comprehensive Protection Guide with IObit Malware Fighter Pro 11.3.0.1346 Multilingual
Advanced SystemCare Pro 17.5.0.255: Ultimate Performance Optimizer
IObit Uninstaller Pro 13.6.0.5 Multilingual Review and Tutorial
"Prawdziwy" mężczyzna.
Senet parts 1-3
NOWY: 2025-12-07 Algorytmy - komentarz [po lekturze ks.]
"Młodzieżowe Słowo Roku 2025 - głosowanie", ale bez podania znaczeń tych neologizmów
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
Reżim Talibów w Afganistanie zakazał kobietom: pracy w większości zawodów, studiowania, nauki w szkołach średnich i podstawowych!!!
Edukuję się jak używać Thunderbirda
NOWY: 2025-09-29 Alg., Strukt. Danych i Tech. Prog. - komentarz.pdf
Polska [masowo - przyp. JMJ] importuje paprykę, a polska gnije na polach
Kol. sukces po polsku: polscy naukowcy przywracają życie morskim roślinom
Tak działa edukacja Putina. Już przedszkolaki śpiewają, że są gotowe skonać w boju
Medycyna - czy jej potrzebujemy?
Atak na [argentyńskie - przyp. JMJ] badaczki, które zbadały szczepionki na COVID-19
Xi Jinping: ,,Prognozy mówią, że w tym stuleciu istnieje szansa dożycia 150 lat"
Zbrodnia 3 Maja
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem