Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!new
sfeed.tpinternet.pl!news.bnet.pl!not-for-mail
From: nonnocere <madziach1@_bezspamu_gazeta.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Laickie pytanie do ludzi mądrych
Date: Fri, 26 Mar 2004 14:57:23 +0100
Organization: BetaSoft
Lines: 33
Message-ID: <c41ct0$rku$1@serwus.bnet.pl>
References: <c3qcnj$3fb$1@news.lublin.pl> <c3uiri$e1h$1@atlantis.news.tpi.pl>
<c3ul47$696$1@nemesis.news.tpi.pl> <c3veb8$1tk$1@serwus.bnet.pl>
<c41bjt$p0$1@zeus.man.szczecin.pl>
NNTP-Posting-Host: s4.zabrze.net.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: serwus.bnet.pl 1080309473 28318 213.227.67.132 (26 Mar 2004 13:57:53 GMT)
X-Complaints-To: u...@b...pl
NNTP-Posting-Date: Fri, 26 Mar 2004 13:57:53 +0000 (UTC)
User-Agent: Noworyta News Reader/2.9
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:262968
Ukryj nagłówki
Joanna_Maria wrote:
> Serio? Chcesz o tym opowiedziec? ;) To jak wygladaja "roznice zdan"?
Ustalamy kompromis :) Tak jak teraz są rozbieżności co do imienia
dziecka (którego płci jeszcze nie znamy). Ja wypisuję imiona, które mnie
odpowiadają. A Olek, te które jemu. Potem się wymieniamy kartakmi i
skreślamy, te które napewno odpadają. W ten sposób dochodzimy do
kompromisu :)
> Aa... czy to Ty calkiem niedawno bralas slub? A z "narzeczonym" sie
> klocilas? :)
Pół roku temu :) Z Olkiem-narzeczonym, też się nie kłóciłam ;)
> Powiedz cos wiecej, moze sie przyda jako swietlany przyklad - wszyscy tego
> potrzebujemy :)
Czy świetlany... czas pokaże ;) Ja sie po prostu nigdy z nikim nie
kłóciłam (w stylu "ty... i tu jakieś tam epitety", czy ogólnie to co się
nazywa awanturą).* Z założenia zawsze w konfliktach znajdowałam się w
funkcji rozjemcy. Jeśli już znajdowałam się sytuacji "różnicy zdań", to
wystarczy uszanować swojego rozmówcę i odnosić się jego zachowania, a
nie jego jako osoby. To znaczy nie mówić "Nie lubię Cię", a powiedzieć
"nie podobało mi się to, co zrobiłeś". Oddzielić osobę od czynu, a
wszystko staje się prostrze. W końcu w jakiejś "różnicy zdań", ja też
nie zawsze mam rację. Ważne, aby wyciągnąć z tego jakieś wnioski, a nie
ulec "pokusie" bycia górą w sporze. A przede wszystkim umieć przyznać
się do błędu.
* Wyjątek, czasy wczesnoszkolne ;)
--
Pazdrawiam, Magdalena S. (dzidzia ~IX,X 2004)
|