Strona główna Grupy pl.sci.medycyna Leczenie boreliozy pielgrzymkami

Grupy

Szukaj w grupach

 

Leczenie boreliozy pielgrzymkami

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 31


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2007-12-23 15:15:10

Temat: Re: Leczenie boreliozy pielgrzymkami
Od: SM <b...@k...com.pl> szukaj wiadomości tego autora


>... No, do rzeczy:
>
> http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=44500&w=710
97600
>
> I jeszcze raz przepraszam grupę za taki offtopic.
>

Zupełnie jakbym czytał o swoich objawach.

U mnie się zaczęło jakieś 10 lat temu. Przez jakieś
2..3 lata biegałem po lekarzach, ciągle słyszałem o
naerwicy/zaburzeniach psychosomatycznych, itp.
Faszerowali mnie chemią która kompletnie NIC nie dawała
a mimo to upierali się przy swoim.

W końcu sobie odpuściłem. Wypierdzieliłem chemię do kosza
i nauczyłem się jakoś żyć z chorobą.

Ale pamiętam że jak na własną rękę porobiłem sobie trochę
badań, to m.in. borelioza wyszła ujemna.

Obecnie postanowiłem jednak powalczyć z chorobą. Widzę
dwie możliwości do których pasują wszystkie moje objawy:
po pierwsze chlamydia, po drugie borelioza.

Na chlamydie zrobiłem badania - i wyszło że mam. Na
borelioze zrobię wszystkie możliwe po nowym roku i
zobaczymy co wyjdzie.

Przy okazji wziąłem też i żone na badanie na chlamydie.
Miała więcej ode mnie.

Mnie udało się kupić antybiotyk taki jak chciałem. Jej
przepisał lekarz.

U mnie na jednej "kuracji" się nie skończy, u niej też.
Łykając zgodnie z "przepisem" lekarza, to może sobie łykać
tabletki jak cukiereczki. Chlamydia wytwarza enzym rozkładający
antybiotyk, więc trzeba brać go w odpowiednich "porcjach"
aby dały sensowny efekt.

Gdybym rzeczywiście miał do tego jeszcze borelioze, to
będzie dużo gorzej. Chlamydie znacznie łatwiej wyleczyć.

Największy problem to dostęp do leków na recepte.
Nie bardzo kumam, dlaczego nie mogę kupić sobie na własną
rękę antybiotyku. Pozostaje być na łasce lekarzy i (jak
mnie doświadczenie nauczyło) ich wątpliwej wiedzy.

Być może opisze w necie przebieg swojej choroby - to była
niezła jazda, jaką miałem na początku.

SM

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2007-12-23 16:15:20

Temat: Re: Leczenie boreliozy pielgrzymkami
Od: "regen" <r...@-...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "tomek wilicki" <t...@w...pl> napisał w wiadomości
news:fklnve$7qq$3@atlantis.news.tpi.pl...
>>
>> Zupełnie nie rozumiem , co Cię dziwi w wypowiedzi tego człowieka. Jakoś
>> nie mam powodu podejrzewać, że pisze nieprawdę, opisując swoją historię
>> choroby. Wiele schorzeń, jeśli nie większość, bardzo zależy od stanu
>> psychicznego i nastawienia chorego. Wiara może być bardzo ważnym
>> czynnikiem prowadzącym do poprawy zdrowia. Jest jeszcze efekt placebo,
>> który potrafi mieć niewiarygodną skuteczność. To podejście racjonalne i
>> empiryczne, które powinno do Ciebie trafić.
>
> I lekarz powinien to włączyć jako fragment terapii, ale NAJPIERW powinien
> skupić się na rozwiązaniach medycznych - bo to jego zawód i obowiązek. Jak
> zobaczyłem swój pozytywny IgG na przeciwciała boreliozy, w ciągu 2 tygodni
> dowiedziałem się o chorobie w zasadzie wszystkiego, czego można się
> dowiedzieć. Żeby móc podjąć decyzję na temat ewentualnej
> antybiotykoterapii. Lekarz tego nie zrobił, lekarz do częstochowy poleciał
> krzyżem poleżeć.


Żaden zawód i obowiązek - sytuacja dotyczyła jego samego i mógł robić co
chciał. Daj mu krzyżem leżeć. Co Cię to obchodzi. Mamy demokrację i jeśli
ktoś chce coś robić a nie narusza to wolności innych, to może to robić.
Zarzucasz innym, że chcą mieć władzę a sam zachowujesz się jak dyktator.

Pozdrawiam
regen

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2007-12-23 16:28:20

Temat: Re: Leczenie boreliozy pielgrzymkami
Od: Marek Bieniek <a...@s...re.invalid> szukaj wiadomości tego autora

On Sun, 23 Dec 2007 14:34:44 +0100, tomek wilicki wrote:

> Jaką niby wiedzą mogą dysponować księża?

Znają doktrynę znacznie lepiej, niż gros wiernych. Tak samo, jak lekarze
znają medycynę. Musieli się nauczyć wielu rzeczy, o których laicy nie
maja pojęcia i które laikom wydają się bzdurami; rzeczy, których
nieznajomość prowadzi do opacznego zrozumienia niektórych zagadnień -
wypisz, wymaluj, jak w medycynie.

Laikom, którzy odpowiedzialność poczytują za chęć władzy, którzy
postępowanie zgodne z obowiązującym porządkiem prawnym okreslają mianem
skurwysyństwa, którzy uważają się za mądrzejszych od nich wszystkich
razem wziętych, mimo, że pojęcie o tej "wiedzy tajemnej" maja blade.

I co ciekawe - gros takich w chwilach ostatecznych mimo tego posyła po
doktora i po księdza. I ci przychodzą.

Jak dorośniesz, może się na tym zastanowisz. Na razie - życzę ci świąt z
dala od tych, których tak zaciekle nie cierpisz - przede wszystkim po
to, żeby nie musieli się z tobą kontaktować.

m.
--
Pozdrawiam,
Marek Bieniek (mbieniek at epic pl)
Różnica między PRL-em a RP jest taka jak między zakładem karnym,
a zakładem dla umysłowo chorych. (Marcin Wolski)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2007-12-23 17:26:59

Temat: Re: Leczenie boreliozy pielgrzymkami
Od: tomek wilicki <t...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Marek Bieniek wrote:

> On Sun, 23 Dec 2007 14:34:44 +0100, tomek wilicki wrote:
>
>> Jaką niby wiedzą mogą dysponować księża?
>
> Znają doktrynę znacznie lepiej, niż gros wiernych. Tak samo, jak lekarze
> znają medycynę. Musieli się nauczyć wielu rzeczy, o których laicy nie
> maja pojęcia i które laikom wydają się bzdurami; rzeczy, których
> nieznajomość prowadzi do opacznego zrozumienia niektórych zagadnień -
> wypisz, wymaluj, jak w medycynie.
>

widzisz, przypadkiem jestem po filozofii - i wiem czego uczyło się przez
całą historię ludzkości w szkołach dla kapłanów. W zasadzie to nie była
nauka, tylko tresura w celu oduczenia samodzielnego myślenia. Dokładnie to
samo jest na seminariach duchownych, mieliśmy to nawet na zajęciach. Pisząc
to co piszesz, dajesz dowód na to, że nie masz o temacie większego pojęcia.

> Laikom, którzy odpowiedzialność poczytują za chęć władzy,

yo, odpowiedzialność, że zacytuję niejakiego pana Bienka - "jak się nie
podoba to do szamana". Ok, wezmę za Ciebie odpowiedzialność, od nowego roku
będę Ci wypisywał recepty na wychodzenie z domu - żebyś sobie krzywdy nie
zrobił, bo może np nie potrafisz chodzić tak jak ja uważam za słuszne.

> którzy
> postępowanie zgodne z obowiązującym porządkiem prawnym okreslają mianem
> skurwysyństwa

o, a to już zwykłe oszczerstwo.

> , którzy uważają się za mądrzejszych od nich wszystkich
> razem wziętych

kolejne oszczerstwo. Są tu ludzie którzy mają naprawdę solidną wiedzę i są
wspaniałymi fachowcami - np Ty czy pan Kasztelowicz. Ale macie zboczenie
zawodowe lekarzy - uważacie, że w innych dziedzinach też zjedliście
wszystkie rozumy, a zwłaszcza Ty masz tą wadę. Jak przez tyle lat jest się
postawionym "ponad" pacjentem, zamiast "obok" niego, to zazwyczaj tak się
kończy. Wyszło w rozmowach o narkotykach, wychodzi w co drugim wątku. Och,
offtopik. No, są ludzie mający solidną wiedzę, są zwykłe konowały. Np jak
próbowano zdiagnozować mi przyczynę biegunki, jeden lekarz popatrzył w
gardło, w oczy - o, stany zapalne, no to albo alergia albo wrzodziejące
zapalenie jelita grubego, w obu tych przypadkach biegunka połączy się z
zapaleniem spojówek i gardła. Drugi lekarz był zainteresowany tylko
wypisywaniem leków pewnej znanej firmy, zaczął krzyczeć i wymachiwać rękoma
na sugestię że zapalenie spojówek może mieć coś wspólnego z problemami
układu pokarmowego, że jak, gdzie, to niemożliwe. Na drzwiach miał
tabliczkę z informacją, że obrażanie lekarza jest karalne zgodnie z
obowiązującym prawem. Pacjentów traktował jak śmieci. No aż miałem ochotę
durnia po pracy spotkać normalnie, ciekawe ilu ludzi już na tamten świat
wysłał.

Na razie - życzę ci świąt z
> dala od tych, których tak zaciekle nie cierpisz - przede wszystkim po
> to, żeby nie musieli się z tobą kontaktować.

bardzo chętnie, ale niestety, biała mafia trzyma łapę na receptach, czarna
mafia - wysysa kasę z budżetu i dobiera się do dzieci w szkołach.

--
www.vegie.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2007-12-23 17:32:38

Temat: Re: Leczenie boreliozy pielgrzymkami
Od: tomek wilicki <t...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

regen wrote:

> Żaden zawód i obowiązek - sytuacja dotyczyła jego samego i mógł robić
> co
> chciał. Daj mu krzyżem leżeć. Co Cię to obchodzi. Mamy demokrację i jeśli
> ktoś chce coś robić a nie narusza to wolności innych, to może to robić.
> Zarzucasz innym, że chcą mieć władzę a sam zachowujesz się jak dyktator.

dlatego też nie chcę gościa pozywać do sądu czy coś w ten deseń. Po prostu
pokazuję i ostrzegam - "o, proszę, są lekarze którzy w taki a nie inny
sposób podchodzą do problemu ciężkiej w diagnozie i leczeniu choroby".
Szczególnie jest to istotne z powodu zainteresowań w/w szamana - otóż
przekonuje on ludzi, że jest ekspertem w leczeniu boreliozy. A ludzie mu
wierzą.

jaką naukę kto z tego wyciągnie - jego sprawa. Dla mnie podsumowanie mogłoby
wyglądać tak: niechaj Polak lepiej obcych ksiąg nie czyta, a jak czegoś nie
wie niech księdza zapyta. Dla kogoś innego nauka z tego wątku może być
nieco inna, np że idąc w Polsce do lekarza ma dużą szansę na to, że trafi
na zwykłego szamana. A koledzy lekarze będą w razie czego szamana bronić.

--
www.vegie.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2007-12-23 17:45:48

Temat: Re: Leczenie boreliozy pielgrzymkami
Od: tomek wilicki <t...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

SM wrote:


>
> Zupełnie jakbym czytał o swoich objawach.
>
> U mnie się zaczęło jakieś 10 lat temu. Przez jakieś
> 2..3 lata biegałem po lekarzach, ciągle słyszałem o
> naerwicy/zaburzeniach psychosomatycznych, itp.
> Faszerowali mnie chemią która kompletnie NIC nie dawała
> a mimo to upierali się przy swoim.
>

widzisz, tutaj masz np moją rozmowę z panem Bieńkiem. On jednak będzie
upierał się, że lekarze zawsze mają rację. Ja stoję na stanowisku, że
lekarze w naszym kraju to zazwyczaj zadufane w sobie indywidua którym
zależy głównie na władzy. Ot, taką mamy strukturę opieki zdrowotnej która
przez lata promowała durni na stanowiska lekarzy jednocześnie dając im
władzę.


> Ale pamiętam że jak na własną rękę porobiłem sobie trochę
> badań, to m.in. borelioza wyszła ujemna.
>

jest bardzo duża szansa, że omawiany w tym wątku szaman nie miał żadnej
boreliozy. Nawet jeśli to był kleszcz (w co też powątpiewam), kleszcze
przenoszą dziesiątki a nawet setki różnych chorób.

> Obecnie postanowiłem jednak powalczyć z chorobą. Widzę
> dwie możliwości do których pasują wszystkie moje objawy:
> po pierwsze chlamydia, po drugie borelioza.
>

widzisz, każda jedna przewlekła choroba bakteryjna da takie objawy. Są to
objawy po prostu zatrucia organizmu toksynami wydzielanymi przez te
cholery. Do tego są dziesiątki schorzeń które dają objawy zbliżone, ale nie
dają reakcji na antybiotyk.

> Na chlamydie zrobiłem badania - i wyszło że mam. Na
> borelioze zrobię wszystkie możliwe po nowym roku i
> zobaczymy co wyjdzie.
>

którą chlamydię - trachomatis czy pneumoniae? Bo to gigantyczna różnica. I
które miano - IgG czy IgM?


> U mnie na jednej "kuracji" się nie skończy, u niej też.
> Łykając zgodnie z "przepisem" lekarza, to może sobie łykać
> tabletki jak cukiereczki. Chlamydia wytwarza enzym rozkładający
> antybiotyk, więc trzeba brać go w odpowiednich "porcjach"
> aby dały sensowny efekt.
>

i do tego odpowiedni antybiotyk. Chlamydie z tego co pamiętam nie mają błon
komórkowych, więc odpadają wszystkie penicyliny i inne tego typu, np
duodox. Do tego należy dołączyć do kuracji metronidazol. Mało kto w tym
kraju jest w stanie przeprowadzić odpowiednią kurację na przewlekłą
chlamydiozę.

> Gdybym rzeczywiście miał do tego jeszcze borelioze, to
> będzie dużo gorzej. Chlamydie znacznie łatwiej wyleczyć.
>

obie te choroby leczy się dość łatwo, ale trzeba to robić Z GŁOWĄ. U szamana
leczącego pielgrzymkami i paciorkiem to faktycznie może zająć lata.

Polecam www.borelioza.vegie.pl - naprawdę dużo istotnych informacji, w tym
omówione baaaaardzo pobieżnie zakażenia bakteriami z gatunku chlamydia.
Przede wszystkim zwróć uwagę na metody leczenia boreliozy - identyczne
stosuje się przy chlamydia, czyli przede wszystkim wzmocnienie odporności,
inaczej zawsze będzie nawrót.

> Największy problem to dostęp do leków na recepte.
> Nie bardzo kumam, dlaczego nie mogę kupić sobie na własną
> rękę antybiotyku. Pozostaje być na łasce lekarzy i (jak
> mnie doświadczenie nauczyło) ich wątpliwej wiedzy.
>

polecam znaleźć prywatnego lekarza który przepisuje to, co mu się wskaże.
Mam takiego :D

A lekarze którzy stoją na stanowisku "pacjenci nie powinni sami decydować o
swojej terapii" to zwykłe... ah, już nie będę przeklinał. Za to mogę mniej
więcej odpowiedzieć na pytanie, dlaczego są tacy a nie inni. Zresztą - sam
możesz na to odpowiedzieć, po prostu policz ile wydałeś na leczenie
objawów. Ile by kasy stracili, jakbyś wyleczył przyczynę.

> Być może opisze w necie przebieg swojej choroby - to była
> niezła jazda, jaką miałem na początku.
>

O, to może tak - jestem autorem w/w stronki www.borelioza.vegie.pl - jeśli
uważasz, że moja rada może się na coś przydać, opisz - najlepiej na forum
www.vegie.pl gdzie jest o wiele wygodniej - historię choroby i wyniki
badań, przyjrzę się temu i podpowiem jak z cholerstwem walczyć, ewentualnie
co diagnozować.

Może się okazać, ze nie masz ani chlamydii, ani boreliozy, tylko jakieś
kompletnie inne cholerstwo. U mnie na ten przykład to był nadmierny rozwój
pleśni w domu, objawy miałem naprawdę solidne, w zasadzie nie byłem w
stanie funkcjonować. Diagnoza lekarza - nerwica. No a co się będziemy
pacjentem przejmować, tu proszę recepta, tu do kieszeni kasa od firmy
produkującej leki przeciwdepresyjne...

--
www.vegie.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2007-12-23 18:51:09

Temat: Re: Leczenie boreliozy pielgrzymkami
Od: Marek Bieniek <a...@s...re.invalid> szukaj wiadomości tego autora

On Sun, 23 Dec 2007 18:26:59 +0100, tomek wilicki wrote:

> widzisz, przypadkiem jestem po filozofii - i wiem czego uczyło się przez
> całą historię ludzkości w szkołach dla kapłanów. W zasadzie to nie była
> nauka, tylko tresura w celu oduczenia samodzielnego myślenia. Dokładnie to
> samo jest na seminariach duchownych, mieliśmy to nawet na zajęciach. Pisząc
> to co piszesz, dajesz dowód na to, że nie masz o temacie większego pojęcia.

:) Bardzo głębokie twierdzenie. Masz na myśli, że na filozofii nauczyłeś
się tego, co duchowni wszystkich wyznań?

>> Laikom, którzy odpowiedzialność poczytują za chęć władzy,
> yo, odpowiedzialność, że zacytuję niejakiego pana Bienka - "jak się nie
> podoba to do szamana". Ok, wezmę za Ciebie odpowiedzialność, od nowego roku
> będę Ci wypisywał recepty na wychodzenie z domu - żebyś sobie krzywdy nie
> zrobił, bo może np nie potrafisz chodzić tak jak ja uważam za słuszne.

Jeśli skończysz studia medyczne i zdobędziesz prawo wykonywania zawodu -
czemu nie. Na razie nie masz do tego żadnych kwalifikacji.

>> którzy
>> postępowanie zgodne z obowiązującym porządkiem prawnym okreslają mianem
>> skurwysyństwa
> o, a to już zwykłe oszczerstwo.

Jakie oszustwo? Napisałeś dokładnie tak:

"dlatego, że ogólnie nienawidzę skurwysynów. Po czym takiego
odróżnić? Ot, chociażby po tym, że uważa, iż powinien mieć nad pacjentem
władzę, np w sferze dostępu do leków. "

Czyli lekarz, który ogranicza pacjentowi dostęp do leków jest wiadomo
czym. Bądź konsekwentny.

> No, są ludzie mający solidną wiedzę, są zwykłe konowały.

To jedyne stwierdzenie, z którym od biedy da się zgodzić.

>> Na razie - życzę ci świąt z
>> dala od tych, których tak zaciekle nie cierpisz - przede wszystkim po
>> to, żeby nie musieli się z tobą kontaktować.
> bardzo chętnie, ale niestety, biała mafia trzyma łapę na receptach, czarna
> mafia - wysysa kasę z budżetu i dobiera się do dzieci w szkołach.

Tym sformułowaniem jedynie potwierdzasz to, o czym napisałem.

Z mojej strony EOT. Idę poprasować :)

m.
--
Pozdrawiam,
Marek Bieniek (mbieniek at epic pl)
Różnica między PRL-em a RP jest taka jak między zakładem karnym,
a zakładem dla umysłowo chorych. (Marcin Wolski)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2007-12-23 19:06:14

Temat: Re: Leczenie boreliozy pielgrzymkami
Od: tomek wilicki <t...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Marek Bieniek wrote:

> On Sun, 23 Dec 2007 18:26:59 +0100, tomek wilicki wrote:
>
>> widzisz, przypadkiem jestem po filozofii - i wiem czego uczyło się przez
>> całą historię ludzkości w szkołach dla kapłanów. W zasadzie to nie była
>> nauka, tylko tresura w celu oduczenia samodzielnego myślenia. Dokładnie
>> to samo jest na seminariach duchownych, mieliśmy to nawet na zajęciach.
>> Pisząc to co piszesz, dajesz dowód na to, że nie masz o temacie większego
>> pojęcia.
>
> :) Bardzo głębokie twierdzenie. Masz na myśli, że na filozofii nauczyłeś
> się tego, co duchowni wszystkich wyznań?
>

na filozofii przerabia się naukę o religii jako takiej, dodatkowo o metodach
psychomanipulacji jakim poddawani są szamani danego mzimu. uwierz, duchowni
wszystkich wyznań niczym się od siebie praktycznie nie różnią.

>>> Laikom, którzy odpowiedzialność poczytują za chęć władzy,
>> yo, odpowiedzialność, że zacytuję niejakiego pana Bienka - "jak się nie
>> podoba to do szamana". Ok, wezmę za Ciebie odpowiedzialność, od nowego
>> roku będę Ci wypisywał recepty na wychodzenie z domu - żebyś sobie
>> krzywdy nie zrobił, bo może np nie potrafisz chodzić tak jak ja uważam za
>> słuszne.
>
> Jeśli skończysz studia medyczne i zdobędziesz prawo wykonywania zawodu -
> czemu nie. Na razie nie masz do tego żadnych kwalifikacji.
>

yo, za jakiś czas robię uprawnienia instruktora samoobrony. Będziesz u mnie
kupował recepty na wyjście z domu, bo do mnie będzie należeć uznanie, czy
przypadkiem ktoś Cię nie napadnie jak wyjdziesz bez zezwolenia?

>>> którzy
>>> postępowanie zgodne z obowiązującym porządkiem prawnym okreslają mianem
>>> skurwysyństwa
>> o, a to już zwykłe oszczerstwo.
>
> Jakie oszustwo? Napisałeś dokładnie tak:
>
> "dlatego, że ogólnie nienawidzę skurwysynów. Po czym takiego
> odróżnić? Ot, chociażby po tym, że uważa, iż powinien mieć nad pacjentem
> władzę, np w sferze dostępu do leków. "
>
> Czyli lekarz, który ogranicza pacjentowi dostęp do leków jest wiadomo
> czym. Bądź konsekwentny.
>

kawałek wypowiedzi opuściłeś, przez co kompletnie zmieniła ona sens. Na
prostackim przykładzie, hitler powiedział "żydów trzeba wszystkich
zagazować" - starczy, że usuniesz słowa "hitler powiedział" i już w cytacie
wyglądam na antysemitę. ps. podobno każda dyskusja kończy się na
przykładach z hitlerem.

Tak czy tak, w powyższym cytacie słowo - klucz to "uważa, iż"


>
> Tym sformułowaniem jedynie potwierdzasz to, o czym napisałem.
>
> Z mojej strony EOT. Idę poprasować :)

a ja się wykąpać, właśnie z ogniska wróciłem. Nie ma to jak ognisko w środku
zimy, w nocy, z ziemniakami, chlebem... eh, mogłem kiełbaskę sojową jakąś
kupić.

--
www.vegie.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2007-12-23 20:35:26

Temat: Re: Leczenie boreliozy pielgrzymkami
Od: SM <b...@k...com.pl> szukaj wiadomości tego autora


> lekarze w naszym kraju to zazwyczaj zadufane w sobie indywidua

No niestety z doświadczenia wiem, że to właśnie tak wygląda. Ostatnio
nawet miałem małe spięcie z moim lekarzem. Ja mu mówię co u siebie
podejrzewam, a on mi że to on jest od stawiania diagnoz :)
Kilka lat temu próbował leczyć mnie pewien neurolog do którego mam
wielki szacunek. Po jednym z objawów który trafił mi się pewnej
nocy powiedział wprost, że nie wie co mi jest i że nie chce żebym
przychodził do niego prywatnie i płacił za wizyty. Mogę natomiast
przychodzić do niego do przychodni - będzie próbował nadal coś
pomóc, a przynajmniej będzie mi bez problemów przepisywał te leki
które wg mnie najlepiej łagodzą objawy choroby.

> którą chlamydię - trachomatis czy pneumoniae? Bo to gigantyczna różnica. I
> które miano - IgG czy IgM?

Pneumonia. Trachomatis była ujemna. Dokłanie wygląda to tak, że ja
mam IgG wątpliwy, żona dodatni. Mój przypadek jest więc gorszy.
Dlaczego?

Przeciwciała IgM to przeciwciała pierwszego uderzenia. Jeśli one nic
nie pomogą, zanikają a pojawiają się IgG. Po ilości obu typu przeciw-
ciał można wnioskować o czasie załapania chlamydii.

Wątpliwy wynik badania zazwyczaj należy powtórzyć. Jeśli znów wyjdzie
wątpliwy można uznać że chlamydii nie ma. Ale nie jest to do końca
prawda.

Jeśli organizm nie potrafi zwalczyć chlamydii, ale doszło do zarażenia,
wówczas będzie utrzymywał poziom przeciwciał na stałym poziomie.

Jeśli ma się poziom wątpliwy + jakieś objawy, to znaczy że trzeba
dziadostwo truć.

Jeśli chodzi o objawy to mam ich cały szereg. Jakiś czas temu nawet
zauważyłem że moje serce "zapomina" czasem zabić - arytmia.

Teraz wiem że może to być jeden z objawów chlamydii. Wprowadza
ona szum za układem bodźcotwórczym (węzłem zatokowym). Idzie więc
fałszywy impuls skurczu po którym następuje czas refrakcji.
Przez to serce gubi jakby jeden cykl.

Radzę sobie tak, że łykam potas o długim czasie uwalniania -
podnoszę sobie próg nieczułości na impuls zakłócający.

Podejrzewałem też WPW, ale EKG mam czyste.

>... i do tego odpowiedni antybiotyk.

tylko azytromycyna


> Chlamydie z tego co pamiętam nie mają błon
> komórkowych, więc odpadają wszystkie penicyliny i inne tego typu, np
> duodox.

Do tego paskudztwo wytwarza enzym rozkładający antybiotyk.
Stała się wyjątkowo wredna po tym jak w 94 rekombinowała z wirusem
koksaki.

> Do tego należy dołączyć do kuracji metronidazol. Mało kto w tym
> kraju jest w stanie przeprowadzić odpowiednią kurację na przewlekłą
> chlamydiozę.

Nafaszerowanie się antybiotykiem nic nie da, bo zaczyna się bronić.
Trzeba to zrobić w ściśle określonym cyklu (z przerwami). Ma
ona pewną bezwładność w czasie reakcji i odpowiednio dawkując
antybiotyk można ją ogłupić.

> obie te choroby leczy się dość łatwo, ale trzeba to robić Z GŁOWĄ.

Całkowita racja

A leczyć trzeba. Nawet jeśli nie ma się objawów. Sama obecność
przeciwciał jest wystarczająco niewskazana. Przeciwciała te są
autoagresywne i jak "nie mają wiele do roboty" dobierają się
do stawów i zastawek w sercu. Po latach siada serce, bo zastawki
przestają być elastyczne.

> Polecam www.borelioza.vegie.pl - naprawdę dużo istotnych informacji, w tym
> omówione baaaaardzo pobieżnie zakażenia bakteriami z gatunku chlamydia.

Uważa się że np. trachomatis zaraża się drogą płciową. A można zarazić
się również nawet przez łzę. Zarażona osoba potrze oko, chwyci np.
klamkę, my potem też za tę klamkę złapiemy i również przetrzemy oko
i mamy chlamydie. To taki przykładzik.

> Przede wszystkim zwróć uwagę na metody leczenia boreliozy - identyczne
> stosuje się przy chlamydia, czyli przede wszystkim wzmocnienie odporności,
> inaczej zawsze będzie nawrót.

I raczej na jednej kuracji antybiotykiem się nie skończy. Przeciwciała
IgG mają bardzo długi czas zaniku. Dlatego powinno się zrobić ponowne
badanie na obecność przeciwciał po około 6 miesiącach i zobaczyć czy
jest zmiana.

Jedną z oznak leczenia, będzie Herx (hasło z twojej stronki :) ).
Trwa od 0,5 do 2godz.

> polecam znaleźć prywatnego lekarza który przepisuje to, co mu się wskaże.
> Mam takiego :D

Może gdzieś pod Wrocławiem? :)

> jestem autorem w/w stronki www.borelioza.vegie.pl

Nie przeczytałem jeszcze całości, ale może coś podsunę - na boreliozę
z naturalnych środków można by spróbować użyć siare - pierwsze mleko
jakim owca karmi młode. Młode owce nie chwytają tego paskudztwa.

Gdyby się okazało że rzeczywiście załapałem boreliozę, to postaram
się dogłębnie przestudiować ten temat. Narazie mam opanowaną
chlamydię.

> Może się okazać, ze nie masz ani chlamydii, ani boreliozy, tylko jakieś
> kompletnie inne cholerstwo. U mnie na ten przykład to był nadmierny rozwój
> pleśni w domu

I grzyby. Ja mam znajomego który namnaża sobie szlachetne bakterie.
Biorę sobie od niego do kwiatków, ogródka i picia :) Dwa tygodnie
kuracji i jest się zabezpieczonym na jakieś 4 miechy.

Bakterie jakie mamy w przewodzie pokarmowym są upośledzone. Zresztą sami
je sobie wybijamy zjadając np. mięso z hipermarketów. Faszerują je
chemią żeby się nie psuło. My tę chemię zjadamy i wytruwamy bakterie
w naszym przewodzie pokarmowym.

Bakterie te wyjadają grzyby jakie rozwijąją się w fałdach naszych jelit
(z wiekiem jelita naciągają się i powstają fałdy w które ładują się
grzyby). A grzyby te są zaczątkiem zmian nowotworowych przewodu
pokarmowego.

Zresztą niedawno wyczytałem ciekawy artykuł, iż bardzo prawdopodobne
że wogle za zmiany nowotworowe są odpowiedzialne grzyby, a dokładnie
jeden dość popularny.

> Diagnoza lekarza - nerwica.

Czyli standard - nerwica, zaburzenia psychosomatyczne, itp.

Znam jeden przypadek gościa z chlamydią który stracił rodzinę i
wylądował w parku na ławce. Sam o sobie mówił że jest wariat :)
A wystarczyło że wyleczyło mu się chlamydię.

To paskudztwo potrafi nieźle w czaszce namieszać.

SM

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2007-12-23 20:49:50

Temat: Re: Leczenie boreliozy pielgrzymkami
Od: "Krzysztof (Suzuki Kokushu)" <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

LM pisze:
> Księży też? I co, wszystkim udziela na grupach rad, jak samemu sobie
> udzielić rozgrzeszenia albo sakramentów?
Lepiej. Uważa że wybicie wszystkich księży i zakonników zapewni
powszechny dobrobyt i szczęście.

--
Krzysiek
Przeciwieństwem poprawnego twierdzenia jest twierdzenie niepoprawne.
Przeciwieństwem ważnej prawdy jest inna ważna prawda

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3 . 4


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Paraliż po bajpasach
Jaki lekarz od refluxu u dziecka?
brak władności w ręku
spuchnięte kostki od kilku dni,
Krostka za uchem

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »