Strona główna Grupy pl.soc.uzaleznienia Administrativa -- tematyka grupy

Grupy

Szukaj w grupach

 

Administrativa -- tematyka grupy

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 168


« poprzedni wątek następny wątek »

81. Data: 2001-02-19 10:36:06

Temat: Re: Legalizacja narkotykow a walka z uzaleznieniami
Od: Grzegorz Szyszlo <z...@a...wbc.lublin.pl> szukaj wiadomości tego autora

Michal Malaczek wrote:

> Legalizacja narkotykow ma byc sposobem na walke z nimi? Jak na to wpadles?
> Czy na stadionie dajac przezwolenie na bejsbola kibolowi przyczynimy sie do
> tego, ze tego bejsola nie przyniesie i nie potraktuje nim kogos?

Dokladnie tak. za przyklad niech posluzy alkohol i papierosy.
sa zalegalizowane, a wiele ludzi nawet z podstawowek pali i pije.

--
/===================================\ oOOo (C) Publikacja tego
| http://avalon.wbc.lublin.pl/~znik/ \===\__/==\ artykulu lub jego
| Grzegorz Szyszlo mailto:z...@w...lublin.pl | fragmentow w Gaz.Wyb.
\==============================================/ surowo wzbroniona.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


82. Data: 2001-02-19 12:08:23

Temat: Re: Legalizacja narkotykow a walka z uzaleznieniami
Od: "Michal Malaczek" <k...@i...pw.edu.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Grzegorz Szyszlo <z...@a...wbc.lublin.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:
> > Legalizacja narkotykow ma byc sposobem na walke z nimi? Jak na to
wpadles?
> > Czy na stadionie dajac przezwolenie na bejsbola kibolowi przyczynimy sie
do
> > tego, ze tego bejsola nie przyniesie i nie potraktuje nim kogos?
> Dokladnie tak. za przyklad niech posluzy alkohol i papierosy.
> sa zalegalizowane, a wiele ludzi nawet z podstawowek pali i pije.

Przepraszam, ale nie wiem, czy odpowiadasz na postawione pytanie (i jestes
za legalizacja narkotykow w imie walki z nimi), czy zgadzasz sie z moim
zdaniem (co sugeruje druga czesc odpowiedzi).

Pozdrawiam
Ciekawski Michal


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


83. Data: 2001-02-19 12:18:47

Temat: Re: Legalizacja narkotykow a walka z uzaleznieniami (Bylo: Administrativa -- tematyka grupy)
Od: "Michal Malaczek" <k...@i...pw.edu.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik emes <e...@f...foto.ch.pwr.wroc.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał
> od lat trwa prohibicja i próbuje się siłą zwalczyć nielegalny handel
> narkotykami. i nie widać żadnych pozytywnych skutków, a wręcz przeciwnie -
> coraz więcej ludzi sięga po narkotyki, coraz gorsza jest sytuacja
uzależnionych,
> coraz więcej jest handlarzy, a mafia się bogaci. w _żadnym_ kraju na ziemi
> prohibicja nie przyniosła oczekiwanych skutków. nawet (a może zwłaszacza?)
tam,
> gdzie za narkotyki karze się śmiercią.
I co? Myslisz, ze legalizacja narkotykow spowoduje spadek popytu?

Ty piszesz wylacznie o tym, ze mafia/handlarze sie bogaca i na tym sie
skupiasz. Nie myslisz o potencjalnych klientach legalnych handlarzy, dla
ktorych dojdzie kolejny argument: "przeciez to jest calkowicie legalne".

> ja mam dość. dość marnowania _także_ _moich_ pieniędzy na policję
> antynarkotykową, która i tak nic nie zwojuje. dość zasilania mafii żywą
gotówką.
> dość nietolerancyjnych przepisów, które mówią mi, czym się mogę truć, a
czym
> nie.
Truj sie czym chcesz, jesli to lubisz.
Tu chodzi o mlodych ludzi nieswiadomych niebezpieczenstwa.
Czy chcesz, aby statystyki pokazywaly, ze tyle samo dzieciarni probowalo
narkotykow, co alkoholu? Wlasnie tym moze sie skonczyc legalizacja
narkotykow

Michal



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


84. Data: 2001-02-19 12:27:58

Temat: Re: Legalizacja narkotykow a walka z uzaleznieniami (Bylo: Administrativa -- tematyka grupy)
Od: "Michal Malaczek" <k...@i...pw.edu.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik emes <e...@f...foto.ch.pwr.wroc.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:
> przy okazji podam ci jeszcze jeden przykład bezsensu prawnego:
> jakaś osoba kupuje trawkę od dilerów, czyli daje zarabiać mafii. grożą jej
za to
> max. 3 lata więzienia (za posiadanie).
> inna osoba z kolei nie kupuje, tylko hoduje sama. nie daje zarabiać
przestępcom,
> więc nie działa na _niczyją_ szkodę. a mimo to grozi jej aż 5 lat (za
posiadanie
> + za uprawę).
> chyba przyznasz, że w ogóle nie trzyma się to kupy?
No tak...
Tylko, ze trudno jest udowodnic, ze uprawa jest wylacznie na wlasny uzytek,
podobnie, jak posiadanie. Po to jest ta ustawa, zeby handlarze nie grali
gliniarzom na nosie odpowiadajac z mina niewiniatka na zadane pytanie, ze
maja narkotyki na uzytek wlasny.

Masz jakies rozwiazanie?

> na pewno mniej ludzi sięga po heroinę, która w latach 70-tych była tam
plagą.
Skoro przestepstw zwiazanych z narkomania sie tam nie sciga, wiec dane
rowniez moga nie byc dokladne.

Michal


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


85. Data: 2001-02-19 13:35:09

Temat: OT- witam
Od: "Manta" <x...@k...net.pl> szukaj wiadomości tego autora


> Użytkownik "Nina Liedtke" <n...@h...pl> napisał w wiadomości

Nie znam osobiscie, znam z lektury - milo widziec/spotkac
w tym ciemnawym, pelnym narkomanow i cokolwiek podejrzanym
zaulku c-space ;-)


m.
_____
...na
wet
nie
miau
czy...



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


86. Data: 2001-02-19 13:55:26

Temat: Re: Legalizacja narkotykow a walka z uzaleznieniami (Bylo: Administrativa -- tematyka grupy)
Od: "Michal Malaczek" <k...@i...pw.edu.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Nina Liedtke <n...@h...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:
> To tak w kwestii formalnej... Bo co do meritum, zgadzam się z
> pragmatyczną argumentacją Emesa. Prohibicja nie działa, a zatem nie ma
> sensu. Jestem za legalizacją *wszystkich* narkotyków, likwidacją policji
> antynarkotykowej

Jesli zalatwimy sprawe w ten sposob...

> i wykorzystaniem zaoszczędzonych pieniędzy na skuteczne
> działania (oświata, antyreklama, getta dla narkomanów).

...to w gettach bedzie musiala zyc wieksza czesc spoleczenstwa.

Wnioskuje to z popularnosci alkoholu, ktory jest jak najbardziej legalny.
A po legalizacji narkotykow odsetek spoleczenstwa pijacego bedzie mial
przelozenie na odsetek bioracych.

Michal

PS. Jednak jest w tym troche racji. Izolacja narkomantow moze byc bardzo
ciekawym i dobrym straszakiem.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


87. Data: 2001-02-19 17:51:10

Temat: Re: Administrativa -- tematyka grupy
Od: Róża <r...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

emes wrote:

> nie widzisz różnicy między posiadaniem narkotyków a kradzieżą? to ja ci
> wytłumaczę - kradzież to wyrządzenie bezpośredniej szkody innej osobie.
> posiadając, zażywając, a nawet produkując narkotyki, krzywdę wyrządzam
> conajwyżej sobie samemu.

Nie. Nie jesteś niezależny od otoczenia, w którym żyjesz. Poza tym jak
się uzależnisz i będziesz się chciał leczyć, to JA będę za to
(pośrednio) płacił. O wyrządzaniu krzywdy osobom, które mogą skorzystać
z wyprodukowanych przez Ciebie narkotyków nie wpominam.

--
*** R Ó Ż A ***
*** & | # % | @ * | @ $ | # ***
*** \|/ \|/ \|/ \|/ ***
****=*WBiA*=|===Paweł==|='Róża'==|=Różański=|=*WBiA*
=****

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


88. Data: 2001-02-20 10:11:29

Temat: Re: Legalizacja narkotykow a walka z uzaleznieniami
Od: Grzegorz Szyszlo <z...@a...wbc.lublin.pl> szukaj wiadomości tego autora

Michal Malaczek wrote:

> Przepraszam, ale nie wiem, czy odpowiadasz na postawione pytanie (i jestes
> za legalizacja narkotykow w imie walki z nimi), czy zgadzasz sie z moim
> zdaniem (co sugeruje druga czesc odpowiedzi).

oczywiscie ze jestem przeciwko legalizacji. dalem przyklad innych
bardzo szkodliwych na zdrowie i spolecznie uzywek ktore sa
zalegalizowane,
co powoduje ze wiekszosc spoleczenstwa popadla w nalog.
wskazalem tez aspekty spoleczne. popada sie w nalog bo inni sa
w nalogu i usilnie namawiaja pozostalych. to jest chore.
ale nieodpowiedzialni ludzie beda mieli swobode dzialania tak dlugo,
jak dlugo nie bedzie uregulowan prawnych.

--
/===================================\ oOOo (C) Publikacja tego
| http://avalon.wbc.lublin.pl/~znik/ \===\__/==\ artykulu lub jego
| Grzegorz Szyszlo mailto:z...@w...lublin.pl | fragmentow w Gaz.Wyb.
\==============================================/ surowo wzbroniona.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


89. Data: 2001-02-20 10:16:04

Temat: Legalizacja narkotykow a walka z uzaleznieniami
Od: Grzegorz Szyszlo <z...@a...wbc.lublin.pl> szukaj wiadomości tego autora

Michal Malaczek wrote:

> podobnie, jak posiadanie. Po to jest ta ustawa, zeby handlarze nie grali
> gliniarzom na nosie odpowiadajac z mina niewiniatka na zadane pytanie, ze
> maja narkotyki na uzytek wlasny.

Ja sie bardzo ciesze ze ta ustawa weszla. niech kazdy wie, handlarz a
takze
potencjalny nabywca, ze za posiadanie moze byc porzadnie ukarany.
nawet jesli cpajacy beda sie porzadnie ukrywac, jest do duzy plus.
dlaczego? bo jak sie ujawnia to moze byc po prostu po nich. jak zaczna
namawiac innych, tez moze byc po nich. jest to wg. mnie skuteczny
sposob by powstrzymac plage. oczywiscie zdaje sobie sprawe,
ze egzekwowanie tegoz prawa to kwestia otwarta.

--
/===================================\ oOOo (C) Publikacja tego
| http://avalon.wbc.lublin.pl/~znik/ \===\__/==\ artykulu lub jego
| Grzegorz Szyszlo mailto:z...@w...lublin.pl | fragmentow w Gaz.Wyb.
\==============================================/ surowo wzbroniona.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


90. Data: 2001-02-20 10:42:18

Temat: Re: Administrativa -- tematyka grupy
Od: "Manta" <x...@k...net.pl> szukaj wiadomości tego autora


> > nie widzisz różnicy między posiadaniem narkotyków a kradzieżą? to ja ci
> > wytłumaczę - kradzież to wyrządzenie bezpośredniej szkody innej osobie.
> > posiadając, zażywając, a nawet produkując narkotyki, krzywdę wyrządzam
> > conajwyżej sobie samemu.
>
> Nie. Nie jesteś niezależny od otoczenia, w którym żyjesz.

Nie jestes. Ale to dziala troche inaczej niz piszesz: prawo ingeruje
wylacznie
wtedy, kiedy np. chcesz komus odebrac jego wolnosc, wlasnosc, zycie,
zdrowie lub nie wypelniasz obowiazkow rodzicielskich wobec dziecka.

Natomiast (na szczescie) prawo nie ingeruje w to, ze np. nie kocham mojej
kolezanki Joasi, przez co ona bardzo konkretnie cierpi, byc moze gorzej
niz gdyby ja podili i okradli. Prawo na szczescie nie ingeruje w to,
ze mysle tak jak mysle i zyje tak jak zyje, przez co sporo osob jest bardzo
nieszczesliwych - szczesliwi byliby, gdybym zyl i myslal tak jak oni chca
(ale wtedy ja bylbym nieszczesliwy).

Moge sie powiesic (zastrzelic, utopic, zachlac, niepotrzebne skreslic)?
Moge. No to moge sie tez zacpac. Nb. jakbym uprawial jakis sport
ekstremalny, dosc ryzykowny, to moi najblizsi tez pewnie zyliby
w strachu. Ale czy bedziesz lazil za kazdym alpinista i powtarzal mu:
czlowieku, zostaw te gory bo 'nie jesteś niezależny od otoczenia,
w którym żyjesz'? Facet odpowiedzialby ci zapewne, ze to jego
sprawa i gajowego i w ogole wyslal cie na drzewo... tymczasem nikt nie
ma oporow, zeby wszystkim uzywajacych srodkow psychoaktywnych
wskazywac 'wlasciwa droge', mimo ze sytuacja jest dosc symetryczna.


>Poza tym jak
> się uzależnisz i będziesz się chciał leczyć, to JA będę za to
> (pośrednio) płacił.

Na listosc Boska! Prywatna sluzba zdrowia i nikt za nikogo nie bedzie
musial. Wiele 'problemow' to problemy pozorne, wynikajace z tego,
ze cos jest panstwowe - np. szkola panstowa moze bardzo efektywnie
generowac rozne konflikty religijne (jaka religia ma byc nauczana).
Gdyby wszystkie szkoly byly prywatne, problem by nie istnial.


>O wyrządzaniu krzywdy osobom, które mogą skorzystać
> z wyprodukowanych przez Ciebie narkotyków nie wpominam.

W prawie rzymskim byla taka madra zasada, ze 'chcacemu nie dzieje sie
krzywda'. Jesli ktos z wlasnej woli chce sprobowac MJ, to nie mowmy,
ze to wina tego, kto ja wyhodowal, czy ze on go 'skrzywdzil'. Nikt
go nie zmuszal ani mu na sile nie wciskal.

BTW: ta dyskusja jest troche jalowa. Sa dwa stanowiska etyczne: jedni
uwazaja (IMO emocjonalnie i bezrefleksyjnie), ze uzywanie jakichkolwiek
narkotykow, poza alkoholem i tytoniem, jest zle i ze zycie wspomagane
jakimikolwiek srodkami psychoaktywnymi jest na pewno gorsze od zycia
bez takich srodkow - oraz tacy (m.in. ja), ktorzy uwazaja, ze niekoniecznie.
Nie wiem, czy jest to roztrzygalne obiektywnie - dla kogos zycie
z narkotykami jest - w jego ocenie - przyjemniejsze i ciekawsze, dla kogos
zycie bez narkotykow jest wspaniale. Kazdy z nich ma racje - swoja.

Jedna sprawa: w moim swiecie, swiecie legalnych narkotykow, nikt nie
bedzie zmuszal do brania tych, co nie chca brac, nikt nie bedzie zabranial
im wychowywac dzieci antynarkotycznie. A o tym, czy grozniejsze sa
nielegalne dragi i diler w kazdej klasie, czy legalne dragi w kazdej aptece
i brak dilerow, roztrzygnie praktyka.


m.
_____
...na
wet
nie
miau
czy...



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 8 . [ 9 ] . 10 ... 17


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

uzależnienie
dziewczyna ? parszywe zycie ? marzenia ?
ksiazki o LSD
Czy herbata to narkotyk?
czy to prawda ze

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Psycho - farmacja
Nałogi ...
Wszyscy zdrowi?
alkoholizm, gdzie znalezc pomoc na G.Slasku
Mityng DDA/DDD

zobacz wszyskie »