Data: 2007-10-20 12:42:59
Temat: Re: Lekarzu ulecz się sam...
Od: "Jerzy Turynski" <j...@p...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
jerry <n...@s...xxx>
napisał w news:ffcms6$d5l$1@achot.icm.edu.pl...
> > "to można nazwać dziedziczeniem naśladowniczym umiejętności i cech
> > predystynujących do życia w znanej sobie sferze społecznej."
>
> czyli dla społeczeństwa jako ogółu lepiej byłoby, gdybym wybrał inny
> kierunek swojego rozwoju?
Owszem. Już sam fakt, że zadajesz takie pytanie świadczy o _poważnym_
upośledzeniu.
Nie słyszałeś, że ściąganie na kolokwiach (choć niewątpliwie ułatwia
przekraczanie _sztucznych_ barier) nie prowadzi do żadnego rozwoju,
tylko upośledza?
Summa summarum: w jednym i drugim chodzi o dokładnie ten sam mechanizm
psychiczny i takież same jego skutki.
JeT.
P.S. Wiesz jakie jest stopniowanie przymiotnika "głupi"?
Ano: głupi, idiota, fachowiec.
To wynika z tego samego faktu (co powyżej), tj. istnienia jako-
ściowo dwóch różnych "pamięci mentalnych", swoistego dualizmu
pamięciowego, i w konsekwencji dwóch jakościowo różnych rodza-
jów skojarzeń (ze skutkami o znacznie szerszym zasięgu niż wy-
nikające "w fizyce" z np. "dualizmu korpuskularno-falowego").
Dokładnie z tego powodu wynika też podział na ludzi i chamów,
albo jak wolisz - na ludzi myślących i autystycznych/mnemo-
technicznych kretynów.
Wynika też z tego fakt, iż praktycznie nie potrzeba żadnej
wiedzy literaturowej z określonej dziedziny, by być w stanie
odróżniać idiotów od ludzi myślących (tzzn. tych, którzy ścią-
gali/bezmyślnie wykuli dogmaty od tych którzy zrozumieli mate-
riał), nawet wtedy, kiedy mówią/dyskutują wyłącznie o jakiejś
wąskiej dziedzinie.
Ot:
<< Fizyk "nie może posuwać się naprzód nie zastanawiając się
nad dużo trudniejszym problemem : nad analizą specyfiki myśli
codziennego dnia" >>
Antonina Vallentin "Dramat AE", PIW 1957
albo:
<< Nauczanie powinno służyć tylko do tego, żeby młodzi ludzie
nauczyli się myśleć, żeby zdobyli potrzebną zaprawę umysłową,
której nie może dać żaden podęcznik. >>
Albert Einstein z j.w.
Tego żaden idiota maszynowo tresowany w nałuce na bazie cham-
skich/konkretnych skojarzeń nijak nie jest w stanie pojąć.
A tłumacząc to np. na medycynę: tresowany idiota nie jest
w stanie odróżnić procedur "leczenia" objawowego od lecze-
nia w oparciu o świadomie rozumianą etiologię schorzenia.
|