Data: 2003-07-14 07:38:18
Temat: Re: Liliowce
Od: "Ewa Szczęśniak" <e...@b...uni.wroc.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Basia Kulesz" <b...@i...pl> wrote in
news:bescom$7m5$2@nemesis.news.tpi.pl:
> Może ktoś zna jakiś niezawodny sposób na podzielenie rozrośniętej kępy
> liliowca na pół? Wymagania: a) sprzęt ma zostać nieuszkodzony, b)
> człowiek też ma być nieuszkodzony.
1. duza ilosc piwa
2. chlop x 2
3. widly amerykanskie x 2
4. ladna okolica
Do wykopywania uzywa sie dwoch chlopow zaopatrzonych w w/w widly i z
dostepem do piwa, oraz z wizja obfitszego dostepu do piwa po zakonczeniu
dzialan. Gdy sie wyda instrukcje, a chlopy sie zajmuja otwieraniem
pierwszej butelki (puszki) oraz wstepnym rozpoznaniem widel, nalezy sie
oddalic (patrz 'ladna okolica'). Wracamy po ok. godz. gdy liliowiec jest
juz wykopany, a rany zewnetrzne i wewnetrzne zdezynfekowane, a nawet
zaleczone (piwo czyni cuda).
Sposob sprawdzony, strat w liliowcach, widlach oraz chlopach nie bylo.
Aha - wazne, zeby obfity dostep do piwa byl PO wykopaniu, bo inaczej to
roznie moze byc..
Pozdrowienia - Ewa Sz.
PS. U mnie byly straty w sprzecie podczas wykopywania piwonii :-)
|