Data: 2019-06-10 11:11:56
Temat: Re: Linia kroplująca i pompa
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Pan Andrzej S napisał:
> Jesli nie boisz się pracy, zakop na 20cm linię z karbowanej rury do
> odwadniania, daj ze 2 dojścia od góry i wlewaj zawartość zbiornika.
> Taki rozsącz podlewający. Mam 40m w lasku brzozowym. Woda znika w locie.
> Liczę się z tym, że za jakies 5 lat korzenie zniszczą rurę.
Korzenie brzozy do perfekcji opanowały wnikanie w najmniejsze szczeliny,
jeśli jest nadzieja zdobycia tam wody. Wdarły się do mnie do piwnicy,
gdzie pokryły siateczką całą ścianę, by spijać wilgoć kondensującą się
z powietrza. Oblepiły też pompę pompującą wodę ze studni.
Jarek
--
Na planecie Małego Księcia były ziarna straszliwe. Ziarna baobabu. Zakażony
był nimi cały grunt. A kiedy baobab wyrośnie, to na wyrwanie jest za późno i
nigdy już nie można się go pozbyć. Zajmie całą planetę. Przeorze ją korzeniami.
A jeżeli planeta jest mała, a baobabów jest dużo, to one ją rozsadzają.
|