Data: 2012-06-25 23:29:41
Temat: Re: List miłosny Jamesa Joyca do żony. Ach ta Miłość;))
Od: Nemezis <s...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ale ciekawe i pouczające. Dobrze że S. odkrył ten seks analny.
Potęga literatury i ekspresji człowieka konkretnego. Przełamał
dziewiętnastowieczne tabu i pruderię i przewidział coś takiego jak
seks analny, chociaż rewolucja seksualna była ponad pół wieku później,
gdzie nawet teraz ciężko o takich sprawach mówić. I sprawdza się to co
mówił Gombrowicz, że artysta zagląda pod podszewkę społeczeństwa by
wyrazić przyszłość, dlatego często skandalizujący ale tak naprawdę
moralny, bo rozebrany, uczciwy.
Społeczeństwo jest ubrane , dlatego nieprzyzwoite.
James to Irlandczyk, więc kultura katolicka, czyli seks jest wulgarny
i brzydki, teraz dopiero wiemy że cipkę itd można odkolorować z
mentalości obrzydzania, ale Oni nie wiedzieli co to jest Gender-płeć
kulturowa, więc jeśli seks jest wulgarny to uważali że akceptując
wulgarności trzeba go zaakceptować. Jedak ta wulgarność jest
niedojrzała. Gdy mamy tabu seksualne, seks jest niedojrzały, chowając
coś przed słońcem owoc niedojrzewa, czyli przełamując tabu musimy
wystawić owoc na słońce, on dojrzewa, spada z niego wulgaryzm,
wstydliwość i smakujemy czerwone truskawki. Dlatego widać u Jamesa
przebijanie się przez tabu i odkrycie zielonych truskawek, dlatego
takie wulgarne, ale w tej niedojrzałości jest potęciał przyszłości.
Kiedyś kobieta była najlepszym przyjacielem człowieka, a jednak w tym
opisie już ma walory człowieka, partnerki, chociaż ten jęzor ,który
wywala to chyba jeszcze ta wmówiona kobiecie zwierzęcość, co myślicie,
o tym jęzorze???
|