Data: 2002-03-19 23:17:05
Temat: Re: Listy milosne - co z nimi zrobic?
Od: "didziak" <d...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Napisała Perełka moja, Asiek <j...@n...pl>,
odpisuję zatem co następuje:
| > Och, żeby się nie skręcił z tego wstydu. Spytaj go, czy po nocach
spać
| > nie może z tego powodu.
| Pszes pszesady ;-) On się nie wstydzi, że to napisał, a ja czytałam,
| tylko ewentualności, że mogłyby to przeczytać nasze dzieci. Człowiek
| powinien być autorytetem i w ogóle, a z tych listów, to różne rzeczy
| wynikają... ;-)))
Eee, nadal uważam, że to nic wstydliwego. Jak się poślizgnie i upadnie
na tyłek z dziećmi w zimę, to przestanie być autorytetem?
Uważam, że to działa nieco inaczej, a świadomość, że 'szef to też
człowiek' wcale nie ujmuje nikomu.
Najwyżej będzie 'wow, ale tata pisał mamie listy, czytałam, mają tam w
szafce - szok!' (zasłyszane od siostry, hehehe)
| > Powalcz, zmięknie i machnie ręką na upór baby ;->
| E, chyba nie ma co walczyć, po prostu schowam i już ;-))) To się
nazywa
| psychomanipulacja ;-)
No - żeby tylko noży nie przestał ostrzyć, to nie powinnaś mieć
problemów przed obroną swego stanowiska :-))))))))
Pozdrawiam również,
didziak :-)))
|