Data: 2002-03-19 22:36:47
Temat: Listy milosne - co z nimi zrobic?
Od: Artur <a...@j...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
> -----Original Message-----
> From: Asiek [mailto:j...@n...pl]
> Posted At: Monday, March 18, 2002 6:55 PM
> Posted To: rodzina
> Conversation: Listy milosne - co z nimi zrobic?
> Subject: Listy milosne - co z nimi zrobic?
>
> (np. dzieci). Poradźcie, co robicie ze swoją korespondencją?
>
Hmmm... powiem Ci jak ja to widze.
Mam w swoim archiwum korespondencje od mojej Ukochanej od pierwszego
listu (wlasnie przeczytalem go po raz n-ty i znowu mi sie lza w oku
zakrecila) , az po dzien dzisiajszy. Jest tego obecnie 1091. Sa w nim i
te piekne, dobre i wspaniale, ale sa tez smutne. To wszystko jest nasza
historia i przechowuja ja jak skarb (codzienne backup'y, itp.). Gdyby
cos mi sie z tym stalo to chyba bym sobie nie wybaczyl do konca zycia.
Czulbym sie jak... bez czesci swojego zycia. W koncu to ona zmienila
mnie w to czym (kim?) teraz jestem.
Twoje listy to Twoja historia. Ja czasami czytam swoje listy (Ona ma
moje tez:-) i... tez czasami mi sie wesolo robi. Ale nawet przez mysl mi
nie przeszlo by prosic ja o cos takiego.
Jednak to jest tylko moje podejscie i moj punkt widzenia.
A.
|