Data: 2002-02-20 22:35:22
Temat: Re: Literatura
Od: Bezz <x...@y...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Leszek Serdyński <l...@p...onet.pl> wrote:
>U optymalnych skutki są dużo mniejsze, bo do produkcji wolnych rodników
>potrzebny jest tlen. Optymalni mają dużo mniejsze SPM niż nie optymalni, a
>wiec dostarczają do organizmu mniej tlenu. Potencjał obronny
>(antyoksydacyjny) organizmu jest mniej wysilony, a wiec jest bardziej
>sprawny.
Taka dygresja: wiedziałeś że mnóstwo antyoksydantów powstaje w
organizmie podczas aerobowego wysiłku sportowego? Tego właśnie wysiłku
który jest zasilany węglowodanami? Nie? No tak, tak myślałem, skąd
mógłbyś wiedzieć.
Właściwie to z powyższego akapitu wynika, że najzdrowiej się w ogóle nie
ruszać, prawda? Jeść jajka na smalcu, popijać śmietaną i siedzieć jak
trusia na kanapie, pamiętając, żeby zbyt głęboko nie oddychać - tlen
wszak uwalnia wolne rodniki!
>> > > Jezeli ta wasza dieta jest tak cudowna to namawiam Was
>> > > do odciecia sie od chorych teorii pana Kwasniewskiego.]
>> > To, że nie możesz zrozumieć tych teorii wcale nie świadczy, że są chore, ale
>> > może świadczyć, że Ty jesteś chory. Wcale tak jednak nie twierdzę. Człowiek
>> > ma prawo nie rozumieć różnych teorii, ale nie rozumiejąc ich nie powinien
>> > się na ich temat wypowiadać.
>>
>> A jak to sie rozpoznaje czy one sa glupie czy
>> sie ich nie rozumie. Jak Ty to robisz?
>
>Po prostu nie rozpoznaję. Jak nie rozumiem jakiejś teori, to uznaję, że
>mniej wiem od głosiciela tej teorii.
>Dlatego nie neguję istnienia kosmitów, ani nawet teorii o ich ingerencji w
>nasze życie. Nie mam dowodów na ich nieistnienie.
Byłbym ciekaw Twoich przemyśleń w kwestii teorii o istnieniu
krasnoludków. Zdobyłeś może jakieś dowody na ich nieistnienie?
>Wegetarianie za to są bardziej nerwowi w swoich reakcjach (wynika to z
>diety) i reagują emocjonalnie.
No popatrz, a ja jestem wśród znajomych znany ze swego flegmatycznego
usposobienia. Może dlatego, że zdarza mi się jeść mięso - średnio raz na
miesiąc.
> Szczególnie dotyczy to Siwej i niejakiego na B.
Cholera, moje występy na tej grupie to chyba musi być skutek tej kaczki
po pekińsku, którą wtrząchnąłem dwa tygodnie temu.
>> >Widocznie sami nie
>> > jesteście pewni, czy rzeczywiście nie jesteście gorsi w sensie wartości
>> > biologicznej i tak mocno was razi ten podział.
>>
>> Chcesz byc zlosliwy?
>
>Absolutnie nie. Stwierdzam tylko fakt.
Hahaha. Pozwoliłeś sobie wyrazić hipotetyczną ("widocznie"), czysto
subiektywną opinię o psychologicznej naturze wegetarian a już w
następnym poście nazywasz ją faktem. Teraz już wiemy, skąd się biorą
inne "fakty" które przytaczasz.
--
Bezz
|