Data: 2002-02-23 22:51:04
Temat: Re: Literatura
Od: "Iza" <i...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Iwonka" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:a58ji1$b54$1@news.onet.pl...
> wlasnie przy hodowlach komorek w warunkach laboratoryjnych
> zauwaznono iz mimo ze w tej hodowli zapewniano kom wszystko
> co im potrzeba one umieraly. i stwierdzono, ze maja bombke na
> pokladzie - genetyczny zapis zycia, wiec jak na nie przyjedzie
> pora to, bum i po komorce.
[Ta pora nazywa się "telomery" i "starzenie replikacyjne" i to nie jest
takie zupełne "bum".
Dla nie zorientowanych - telomery to końce chromosomów, które przy
podziałach komórkowych ulegają skróceniu (co jest spowodowane mechanizmem
replikacji DNA). Niektóre komórki mają jednak sposób na "opóźnienie" tego
starzenia a sposób zwie się "telomeraza". Enzym, który zawiera RNA i ma
aktynwość odrwotnej transkryptazy tzn. z RNA przepisuje informację na DNA.
Dzięki temu niektóre komórki są "nieśmiertelne" - np. komórki zarodka, czy
niektóre komórki somatyczne (większość somatycznych niestety nie). Aktywność
telomerazy jest regulowana rozwojowo.
Jeżeli jednak idzie o kultury, to problem jest dużo bardziej złożony (choć i
ten "telomerowy" jest już znacząco zlożony :-) - tu dochodzi kwestia tzw.
informacji pozycyjnej, której te komórki nie otrzmują nie będąc in situ
(czyli w organizmie). To po pierwsze. A po drugie - jakie to były komórki?]
> uczylam sie tego na medycynie (genetyka, interne, transplantologia)
[Ja też się tego uczyłam, na biologii :-)
Iza]
|