Data: 2008-12-01 22:45:21
Temat: Re: Literatura
Od: "Redart" <r...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:58k5gsd4qr1s$.1i8r0ao15ji5r$.dlg@40tude.net...
> Dnia Mon, 1 Dec 2008 08:46:59 +0100, Panslavista napisał(a):
>
>
>> Wierzącym powiem jedno - skoro Bóg nie przeznaczył ich do życia,
>
> Mało tego: wcale ich nie zaplanował. To, że są, to tylko ludzki plan,
> wbrew
> Bogu i w obliczu mordu na tych "gorszych".
>
>> to całe
>> zaangażowanie w próbę ich ocalenia jest buntem przeciw Bogu.
>
> Tak.
No naprawdę jesteś niezla, Iksa. Oferujesz odpowiedzi na problemy
egzystencjalne
z szybkością dobrego karabinu maszynowego.
A co byś powiedziała na badania prenatalne i usuwanie ciąży, gdzie płody
wykazują
poważne wady genetyczne ? Czekać, aż się same urodzą i zemrą (albo i nie),
czy może
jednak nie czekać ? A może poczekać, aż się nie uda ich urodzić i zemrze
także matka, na którą czekają inne dzieci w domu ? A jak inne dzieci nie
czekają
to to coś zmienia ?
A cesarskie cięcie ? Kurka, tyle kobiet sobie teraz funduje "dla wygody",
czy one
przypadkiem nie hamują przez te cesarki ewolucyjnej selekcji i pośrednio nie
obniżają wartości układu rozrodczego własnych córek ?
Aaa powiedz mi jeszcze ... Taka choroba genetyczna: osteogenesis imperfecta.
Czyli wrodzona łamliwość kości. To jest taka perfidna choroba, która
powoduje
że dziecko w trakcie normalnego porodu się łamie i zazwyczaj nie przeżywa.
Dzięki cesarce rodzi się bez uszczerbku. Jest to kalectwo poważne, ale
umysłowo
te dzieci mają szansę rozwijajać się całkiem normalnie, a nawet wykraczają
poza przeciętne wyniki w tym względzie. Co byś polecała ? Bóg je do życia
przeznaczył, czy jakoś tak niekoniecznie ?
|