Data: 2010-02-04 09:21:57
Temat: Re: Literki Robakksa
Od: "Robakks" <R...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"de Renal" <f...@g...com>
news:8fd76e3f-b2fc-4f31-b4b1-78d30d74ff7c@h2g2000yqj
.googlegroups.com...
> Robakks napisał(a):
>> "Robakks" <R...@g...pl>
>> news:hk7l94$i08$1@inews.gazeta.pl...
>> > Albo alfabet jest obiektywny na zewnątz mnie - OBIEKT reala
>> > albo jest subiektywny wewnątrz mnie - UROJENIE w umyśle
>> > Czy Twoje literki są OBIEKTEM czy UROJENIEM? :-)
>> > Edward Robak* z Nowej Huty
>> > ~>°<~
>> > miłośnik mądrości i nie tylko :)
>> Moje literki są obiektem na ekranie i równocześnie urojeniem
>> w mojej głowie. To co mam w głowie to tego nie widać, dopóki
>> zamysłu istniejącego w umyśle nie przeleję na obiekt-ekran
>> i nie wyślę do obiektu-Internetu, a wówczas staje się obiektem
>> widocznym także dla innych. :-)
>> Robakks
>> *°"˝'´¨˘`˙?^:;~>¤<×÷-.,˛¸ c:psf,psp
> Twój tekst nie jest obiektywny ponieważ ja go widzę inaczej niż,
> rozumiem go inaczej niż ty
> i każdy tekst stworzy od nowa, cztelnicy stwarzają twojego posta na
> nowo, tym co mają w swojej świadomości...........
>
>
> Być może jednak największy wpływ na teorię lektury i komunikację
> literacką miał Ingarden koncepcją miejsc niedookreśleń oraz
> konkretyzacji dzieł. Pokazał bowiem, a przynajmniej jako pierwszy
> uczynił jednym z naczelnych postulatów swojej teorii, że czytelnik w
> akcie lektury dodaje do dzieła wszystko to, czego ono nie zawiera, a
> czego zawierać nie może, bo jest tworem skończonym, a cechy
> przedmiotów są nieskończone. Ściślej mówiąc, czytelnik dopowiada
> te cechy świata przedstawionego, o których nie ma mowy w tekście.
> Żaden zatem z czytelników nie ma kontaktu z dziełem w absolutnie
> czystej, schematycznej postaci, ale z jego konkretyzacjami, które
> sam tworzy, dopełniając owe miejsca niedookreśleń. Dzieło jest jedno,
> konkretyzacji tyle, ilu czytelników, a nawet więcej, wręcz
> nieskończona liczba. Ingarden był jednym z tych, którzy jako pierwsi
> pokazali, że dzieło powstaje dla czytelnika i z myślą o czytelniku, że
> ożywa dopiero w akcie lektury, że czytelnik aktywnie je współtworzy.
> Ingarden mówi również, że wobec niektórych dzieło odwraca się
> plecami, należy poprawnie je odczytywać, wziąć pod uwagę sytuacje,
> rozgraniczyć świat fikcyjny od rzeczywistości, autora od podmiotu
> mówiącego, pamiętać o istnieniu niedookreśleń, quasi- sądów
> i konkretyzacji dzieła.
>
>
> http://www.sciaga.pl/tekst/60085-61-roman_ingarden_c
zym_jest_dzielo_sztuki
Droga koleżanko de Renal ;)
Gdybyś umiała czytać i rozumiała literki tak jak Vilar, to w Twojej
ślicznej główce-makówce powstałaby zgodność tych treści, które
ja przekazuję z tymi treściami, które Ty zacytowałaś autorstwa
Ingardena.
Przytoczę dwa zdania na dowód. Zdanie 1-sze:
Ingarden
Dzieło jest jedno, konkretyzacji tyle, ilu czytelników, a nawet więcej
Robakks:
Dzieło JEST jedno, a odwzorowań ISTNIEJE tyle, ilu czytelników, a
nawet więcej
- to w przykładzie słonia, który JEST jeden i wielu obrazów słonia
ISTNIEJĄCYCH w świadomości widzów na trybunach.
Zdanie 2-gie:
Ingarden
...należy ... rozgraniczyć świat fikcyjny od rzeczywistości,
Robakks
Rzeczywistość fizyczna JEST, a rzeczywistość psychiczna ISTNIEJE
- Ingarden mówi "co należy zrobić" a Robakks pokazuje "jak to zrobić"
* * *
Draga koleżanko de Renal :)
Słoń (post), na którego patrzysz - JEST jeden i jest obiektem
Słoń (post), który postrzegasz - ISTNIEJE w Twojej jaźni i jest
falsyfikatem obiektu. Treści przekazywane w poście - SĄ domysłem
opartym na pamięci, skojarzeniach i zrozumieniu.
Wiesz już czym różni się świat fizyczny, od świata psychicznego? :-)
Jeśli stworzysz dzieło sztuki: ryżego chuja przyklejonego do krzyża,
to to dzieło JEST obiektem, natomiast interpretacje ISTNIEJĄ.
Ktoś tam dopatrzy się profanacji symbolu religijnego, ktoś inny
postrzeże kult męskości, ktoś inny głupotę samca alfa, jeszcze
ktoś inny satyrę na obyczaje itd. itd. itd
Jesteś de Renal fajna laska i masz duszę artysty, ale nie rób z siebie
słodkiej idiotki i przyznaj wprost: że dzieło (obiekt) JEST jedno,
a interpretacji (odwzorowań) ISTNIEJE wiele.
Tak właśnie tworzy się porozumienia, gdy ludzie wymieniając się
myślami stwierdzają to samo: 2+2=4 bo takie nazwy człowiek rozumny
nadał konkretnym ilościom i relacjom.
Czego Ci brakuje w tej układance?
Brakuje Ci wiary, że słowa mają desygnaty?
Mają i znasz tysiące takich słów prawdy: woda, ogień, powietrze.
Hejka! :-)
Edward Robak* z Nowej Huty
~>°<~
miłośnik mądrości i nie tylko :)
|