Data: 2010-02-04 17:17:33
Temat: Re: Literki Robakksa
Od: "Robakks" <R...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"de Renal" <f...@g...com>
news:a32ce88a-7db8-4361-a38d-3bd1eb3f615c@j31g2000yq
a.googlegroups.com...
> Robakks napisał(a):
>> Wiesz de Renal ja myślę, że cipcie podobne do Ciebie tak właśnie
>> mają: ponieważ nie mają mózgów to nie potrafią domyślić się
>> co jest dobre i złe, kiedy i dla kogo - więc muszą stadnie słuchać
>> wyroczni swoich guru, które wiedzą lepiej. Jeśli Twój guru droga
>> cipciu de Renal powie Ci, że dobro to jest wziąść bombę i wysadzić
>> się w autobusie pełnym ludzi - to to zrobisz, bo słuchasz swojego
>> guru i nie potrafisz myśleć nie mając ani mózgu ani wolnej woli.
>> Fajnie jest być cipcią? :)
>> Edward Robak* z Nowej Huty
>> ~>°<~
>> miłośnik mądrości i nie tylko :)
> Był temat, różnice miedzy komputerem a człowiekiem, wiele osób je
> dostrzegło, w tym ja, ale nie mogę dostrzec żadnej różnicy miedzy
> tobą , a psychiką psa. No bo wiesz pies też widzi klapę muszli
> klozetowej i ona dla niego jest
> , ale już człowiek, wie że uświadamia sobię rzeczy w swojej
> świadomości, czyli jest samoświadomy.
> A to co ma w swiadomości jest mu dostępne, za to jak kibelek
> wygląda w swoim absolucie= jest nieosiągalne dla niego, za każdym
> razem widzimy inaczej kibelek, zależnie od naszego stanu psycho-
> emocjalnego.
> Czyli słowo kibelek jest nazwą mniej- więcej społeczną, mniej- więcej,
> bo za każdym razem ten kibelek nabiera innych znaczeń, w zależności
> kto go odbiera. Bełkot wariata nie rozumie znaczeń mniej-więcej, czyli
> społecznych norm, czyli też nie może odnieść się z własną
> interpretacją tych znaczeń mniej-więcej. Pozostaje pusta psychika
> skazana na karmienie zupką i zapraszanie na spacerek. Czyli skazany
> jesteś do funkcji biologicznych. Może Maciuś podnosił ci siusiaczka na
> spacerze, bo z tym też pewnie masz już trudności.
Dobrze droga cipciu, że wspomniałaś o moim siusiaczku - bo to
dobry przykład na wykazanie różnicy pomiędzy JEST a ISTNIEJE.
Mój siusiaczek JEST tylko jeden jak słoń w cyrku na arenie,
a ISTNIEJE w wyobraźni takich cipeczek jak Ty nawet gdy na Niego
nie patrzą i nigdy Go nie widziały. Co ciekawe mogłabyś się
przekonać, że JEST naprawdę i wcale nie musiałabyś go widzieć.
W odpowiednim monencie byś go po prostu poczuła.
Chcesz to sprawdzić doświadczalnie cipciu de Renal? :-)
Robakks
*°"˝'´¨˘`˙?^:;~>¤<×÷-.,˛¸
|