Pewnego dnia, a było to Mon, 19 Apr 2004 12:50:41 +0000 (UTC), przyszła do mnie
wiadomość z adresu <k...@N...gazeta.pl> i powiedziała:

> Yyyy, no a ja juz zdazylam zaprenumerowac Twoj Styl. No dobra.
> Na razie kupilam na probe Marie Clere (nigdy nie wiem, jak sie to pisze, a
> mam w domu; to trzeba miec talent ;/) i jestem srednio zadowolona. Podoba mi
> sie artykul o sztucznych cyckach (sztucznie powiekszanych znaczy sie), ale
> reszta to taka nie teges...

A weźcie mi wytłumaczcie jak cielęciu, po co w ogóle te reklamówki
kupować? Przeglądam czasem gazetki kupione do płytek DVD ;-) i nijak nie
widzę sensu wydawania co miesiąc/dwa tygodnie prawie 10 zł (a czasem
ponad) na czasopismo o niczym (artykuły albo reklamowe - ciuchy,
kosmetyki, buty, zabiegi, na które i tak mnie nie stać[1] lub są
brzydkie jak kupa[2] i nie pasują[3], albo płytkie - typu kto w tym roku
z "gwiazd" zaszedł w ciążę, a kto planuje czy kto z kim sypia i co z tego
wynika).

Zuzanka

[1] Ciuchy, kosmetyki, buty i zabiegi.
[2] Ciuchy i buty.
[3] Ciuchy i buty.
--
.:*Z*:._.:*U*:._.:*Z*:._.:*A*:._.:*N*:._.:*K*:._.:*A
*:.
Małgorzata Krzyżaniak ..... http://www.pawnhearts.eu.org/~zuzanka/
On the verge of indecision. I'll always take a round about way.