Data: 2009-12-08 07:51:31
Temat: Re: Lubię Wojewódzkiego, ale ...
Od: "R e d a r t" <n...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Sender" <m...@k...pl> napisał w wiadomości
news:hfjk3r$1od$1@inews.gazeta.pl...
> kultury i sztuki, to pewnie ludzie sami sobie by ich wymyślili, może tylko
> w nieco mniejszym, lokalnym rozmiarze.
Jestem za.
> jakiś dystans do niej, który poprzez kontrast mógłby nadać jej w ogóle
> jakieś istnienie. I być może własne taki dystans uosabia Wojewódzki.
> Posiadając odpowiednią wrażliwość może ten dystans dokładniej i wyraźniej
> zaznaczyć.
A to wg mnie jakaś pułapka z rodzaju: "Musi być zło, żeby było dobro. Nie
istnieje
dobro niezależne".
Powiem inaczej: jak mały dzieciak siedzi przed TV i leci ciągiem takie
programy jak
'magiel towarzyski' i Wojewódzki to żadnego dystansu ani zdrowej wrażliwości
sobie
nie wyrobi. To tak nie działa. Wrażliwość (dziecięca) nie rodzi się w ten
sposób
- na zasadzie opozycji - tylko na zasadzie pochłaniania i naśladownictwa.
Programy
typu 'magiel' to programy dla dorosłych będące projekcją ich już zastygłej,
ociężałej
niewrażliwości.
|