Elle <v...@p...fm>
> Może trochę NTG, ale po części chyba tak - bo jest to film z niesamowitą
> 'głębią psychologiczną' :-)
> Wyszłam z kina tak oszołomiona, ze przez pół godziny slowa nie moglam
> wyksztusić... ryczałam jak bóbr niemal non stop... [ciach]

całkiem bez sensu że wypowiadam się na temat filmu którego jeszcze nie
widziałam /chociaż zgodnie z moim planem to tylko kwestia czasu ;)/ ale tak
myślę, że jeśli nawet to tylko (jak ktoś zauważył) bajka mająca wstrząsnąć
ludźmi- to chyba i tak dobrze bo wywyołuje _ludzkie_ uczucia... a nie
oszukujmy się- jeśli kogoś wzruszy/skłoni do myślenie/obudzi/zmieni/zmusi do
działania/... film o kloszardach,to ten "ktoś" stanie się wrażliwszy
generalnie na zło itp. a nie jedynie na los bezdomnych. tak uważam i uważam
też ze w naszym kraju jest wielki deficyt wrażliwośc ii wielka wielka
potrzeba działania.
to tyle ode mnie
cieplutko
patrycja.