Data: 2002-03-23 00:53:45
Temat: Re: MINUSY DO
Od: Leszek Serdyński <l...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "chaciur" <g...@k...net.pl> napisał w wiadomości
news:a7ep32$f4v$1@news.tpi.pl...
>
> Leszku nerwy Ci puszczaja :(
Zdarza się. :-(
>
> > > Nawet sam Kwaśniewski nabiera wody w usta w tym temacie.
> >
> > Kwaśniewski napisał na ten temat artykuł kilkanaście lat temu w jakiejś
> > sportowej gazecie. Oprócz tego są wzmianki w książkach.
>
> Moze cytat? Albo link?
Był gdzieś namiar, ale sam nie dotarłem do numeru czasopisma. Rozmawiałem
osobiście z Kwaśniewskim na ten temat. Powiedział, że miał wykład dla
piłkarzy Widzewa. Było to przed okresem, kiedy Widzew zdobył mistrza Polski
wygrywając z Legią w ostatnich minutach. Podobno przynajmniej część
zawodników była na d.o. Nie jest to jednak informacja potwierdzona.
Nie interesowałem się dalej tym tematem.
W ogóle moje zainteresowanie sportem wyczynowym zdecydowanie maleje. Może to
wpływ diety?
Zaczyna mnie już śmieszyć jak oglądam na ekranie tv dwudziestu dwóch
biegających za piłką i usiłujących ją kopnąć. Przeważnie kopią się po nogach
i ciągają za koszulki. Czasami kogoś wyniosą na noszach. Po półtorej
godzinie takiej bieganiny efektem są połamane ławki na widowni, pełno śmieci
i paru spałowanych kibiców. Czy jest w tym coś pozytywnego?
>
> > Ale skoro DO nie
> > > rozwiązuje problemu wysiłku fizycznego
> >
> > UDOWODNIJ TO, a nie pisz idiotyzmów. Twoje teoretyczne rozważnia poparte
> > kompletnym brakiem znajomości biochemii na razie nic nie wniosły.
>
> Udowodnic to trzeba co innego. Akurat bo kwestia
> weglowodanow w sporcie jest aktualnie powszechna
> zasada
Błądzić jest rzeczą ludzką.....
>
> > nie_nadaje_się_również_ dla
> > > - górników przodowych
> >
> > Sprawdzałeś?
> >
> > > całej masy innych zawodów w których potrzebna jest siła, sprawność
> > > fizyczna i zdolność
> > > do długotrwałego wysiłku fizycznego.
> >
> > Jak na przykład Aleutów pływających godzinami po wzburzonym morzu.
>
> juz Ci ktos wyjasnial, ze oni surfowali na fali..
Wiesz, przy takim wyjaśnieniu, to nie tylko ręce opadają :-).
Było to zwykłe, ordynarne, kłamstwo.
> ps. po co ja sie mecze przeciez i tak urwiesz watek...
Po co mam ciągnąć wątek w nieskończoność? Wystarczy napisać raz. Kto chce
sprawdzić, która wersja jest prawdziwa, ten poszuka sobie w odpowiednich
materiałach.
Jeżeli kogoś to nie interesuje, albo jest za leniwy, żeby zadać sobie trud
sprawdzenia, to nie warto dla niego pisać.
Pozdrawiam
Leszek
|