Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!newsfeed.tpinternet.
pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!feynman!not-for-mail
From: Sacagawea <j...@n...pl>
Newsgroups: pl.misc.dieta
Subject: Re: MM a słodycze bez cukru
Date: Tue, 20 May 2003 17:16:47 +0000 (UTC)
Organization: Jednoosobowy Klub Milosnikow Zbyszka G.
Lines: 22
Message-ID: <s...@f...physics>
References: <7...@n...onet.pl>
NNTP-Posting-Host: pb44.nowysacz.cvx.ppp.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: nemesis.news.tpi.pl 1053533090 1367 213.77.219.44 (21 May 2003 16:04:50 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Wed, 21 May 2003 16:04:50 +0000 (UTC)
User-Agent: slrn/0.9.7.4 (Linux)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.misc.dieta:18227
Ukryj nagłówki
Witam!
Generalnie jest tak (u mnie przynajmniej) - jesli mnie nosi za słodkim,
zaczynam wietrzyć szafki, to znak, że zjadłam coś nie tak (na przykład
teraz - dojadłam ryż po dziecku - niby był paraboliczny, niby jagody bez
cukru, ale IG to miało za duże, bo się czuję głodna). Jeśli dieta jest
oki, to nie ma tej potrzeby. To jedno. A drugie to... nie wiem jak to
nazwać - nałóg, potrzeba magnezu i czegoś jeszcze? Jak mam chandrę i
mnie wszystko wkurza, to nie ma przeproś, czekolada musi być - gorzka
(maestria Wedla, Lindt, czasem 65% Goplana). Nie wywołuje to u mnie
przymusu dalszego jedzenia, więc czasem sobie pozwalam. Jako deser
jadam też orzechy, migdały, fistaszki (jako część tłuszczowego) lub
morele, śliwki (jako część węglowodanowego), deser to także owoce czy
sok owocowy. Od święta jadam bitą śmietanę osłodzoną fruktozą i z
owocami (zawsze jako część tłuszczowego). Aha i galaretka - owoce
ugotować + żelatyna (można zmiksować z serkiem lub mlekiem
skondensowanym i będzie ptasie mleczko). Z tym, że moje żywienie, to
raczej już 2 faza, bo cel osiągnęłam, nadal chudnę, ale to chyba taki
bonus od życia ;-)
--
Asiek
Pisząc do mnie usuń 'kasujto' z adresu
|