Data: 2004-05-12 08:18:48
Temat: Re: [MM, ale nie tylko] Co się "odkłada" przy zbyt wysokim poziomie insuliny?
Od: Marcin 'Cooler' Kuliński <m...@p...gazeta.blah>
Pokaż wszystkie nagłówki
Jadarek w wiadomości news:c7sld4$72m$1@news.onet.pl pisze:
> Hmmm... masz dużą wiedzę teoretyczną. Jednak obserwując swój organizm
> zauważyłem, że jak zjem za dużo tłuszczu to kończy się to tylko
> "żółtym stolcem" lub nawet tzw. "biegunką tłuszczową" bez
> konsekwencji zwiększenia wagi ciała.
O tym micie niemoznosci zjedzenia za duzej ilosci tluszczu z powodu reakcji
jelit czytalem i rozmawialem wiele razy. Prog przyswajania jest osobniczo
zroznicowany, a wystarczy przeciez zjesc np. 50 g tluszczu wiecej w sensie
nadmiaru kalorycznego, co niekoniecznie musi owocowac przekroczeniem tego
progu. Po wejsciu kwasow tluszczowych do krwiobiegu czesc zostanie spalona,
a chwilowym nadmiarem zajma sie inne przemiany metaboliczne, miedzy innymi
te w tkance tluszczowej.
> Zresztą zjeść za dużo tłuszczu
> jest b.trudno bo "staje w gardle" :-).
To jak sobie radza z tym optymalni, ktorzy pracuja fizycznie, z wydatkiem
rzedu 4000 kcal na dobe?
> Natomiast jeśli przesadzę z
> "węglami" (zwykle jest to _niespodziewane_wieczorne_towarzyskie_ piwo
> _którego_trudno_odmówić_ ;-) lub wmuszone przez rodzinę węglowe
> jedzenie - zwykle placki/ciastka, oczywiście po wyczerpaniu dziennego
> limitu węglowodanów) to waga natychmiast rusza do góry (2-3 dni).
Widzisz, a u mnie nie rusza, pomimo tego, ze potrafie zjesc na raz tabliczke
czekolady czy 500 ml lodow. Widocznie na diecie Kwasniewskiego uposledziles
sobie metabolizm weglowodanow.
|