Data: 2007-01-30 22:33:32
Temat: Re: Ma ktośmoże Adipex?
Od: Krystyna*Opty* <k...@a...spam>
Pokaż wszystkie nagłówki
Marcin 'Cooler' Kuliński napisał(a):
> Krystyna*Opty* pisze:
>
>> Pożytek z istnienia krów wielokrotnie przewyższa "szkodliwość"
>> produkcji przez nie metanu .
>>
>
> Pisalas cos o pseudonaukowych argumentach? Zdajesz sobe sprawe z tego,
> ze to wlasnie krowy, a wlasciwie produkowany przez nie metan (prawie 1/4
> ogolnej jego produkcji, inicjowanej przez czlowieka), coraz czesciej
> obwinia sie o wywolanie globalnych zmian klimatycznych, ktorych skutki
> odczuwamy tej "zimy"?
Przyjrzyj się historii życia na Ziemi. Roślinożercy produkują metan od
milionów lat... Poza tym źródeł metanu jest dość sporo
http://www.termomodernizacja.com.pl/index.php?sectio
n=art&article_ID=353&page_ID=1
ale Ty oczywiście jako obrońca zwierząt pierwsze co byś zrobił to
zlikwidował rogaciznę... Jafne... nie ma to jak zielona spójność... ;-)
> W jaki sposob chcesz udowodnic to, co powyzej
> napisalas? Swoim autorytetem z dziedziny klimatologii, hodowli rogacizny
> oraz dietetyki?
To Ty mi udowodnij, że z powodu krowich (oczywiście oprócz wszystkich
innych _wegetariańskich_) metanotwórców zmienia się globalnie klimat.
>> Może weź też pod uwagę, że wegetarianie z racji tegoż roślinożerstwa z
>> wyboru również stają się efektywnymi pruducentami tegoś gazu...
>>
>
> Alez sie wysililas, fiu fiu!
>
;-)
>> Ja bez trudu zrozumiałam, o czym jangr napisał.
>> Gdybys cokolwiek zrozumiala, nie pisalabys bzdur o moralnych aspektach
>> jedzenia owadow i nie zarzucala mi wyimaginowanego wciskania komukolwiek
>> jakies "wegedoktryny". Skoro czlowiek kiedys zywil sie robactwem, to
>> jest to dla niego pozywienie bardziej naturalne niz swinskie czy krowie
>> mieso, do ktorego ma dostep od niecalych 10 tysiecy lat, a wiec pada na
>> twarz koronny argument optymalnych o tym, ze jedza bardziej naturalnie
>> niz szarzy zjadacze chleba. Nic wiecej sensownego nie da sie w tym
>> temacie napisac. Co oczywiscie nie bedzie dla niektorych przeszkoda nie
>> do przeskoczenia...
>>
Mięso to mięso, knieje ze zwierzyną łowną wycięto i zamieniono
na areały wytwarzające paszę dla rozmnożonego ponad miarę ludzkiego
gatunku za sprawą właśnie tegoż polnego plonu, więc współczesna
hodowla jest tego konsekwencją. Cykl się stale powtarza, przyspiesza
i nakręca coraz bardziej przy wtórze naukowych wyrachowanych
gieniuszy zalecających spożywanie coraz więcej paszy, co jest oczywiście
wodą na wegetariański młyn, a jakże...
Krystyna
--
Ludzi coraz więcej, a człowieka coraz mniej. Edward Stachura
|