Data: 2010-04-20 09:28:00
Temat: Re: Mail sprzed chwili.
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Tue, 20 Apr 2010 10:30:48 +0200, Vilar napisał(a):
> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:1sldvpbrk93xm$.18bws4tjsdqre.dlg@40tude.net...
>> "Przerażają mnie moi znajomi, Mamo. Jest dla mnie oczywiste poczucie
>> obowiązku wobec ojczyzny i moje poglądy, właściwie wykształcone przez Was
>> tak a nie inaczej i całe szczęście, a ignoranci próbują (no nie dosłownie)
>> ze mnie zrobić dziwaka nawet gdy jak na dłoni już mają podane w postaci
>> papki wymieszanej i zmiksowanej, dlaczego głosowałam tak a nie inaczej, i
>> skąd wynikały moje poglądy i osądy. Ja wiem że wiedzę mam zerową ale
>> próbuję to zmienić mimo że w porównaniu z wiedzą Taty jestem gorsza niż
>> neandertalczyk.
>> Rozumiesz to, że jak mówię że poparłabym Jarosława Kaczyńskiego bo według
>> mnie byłby nalepszym znanym kandydatem, w dodatku mam pewność co do jego
>> uczciwości i poglądów, i że nie widziałby żądnego swojego interesu w byciu
>> prezydentem, to koleżanka krzyczy mi że ona ma w dupie politykę i w ogóle
>> wszystko ją guzik obchodzi, że wszyscy politycy są fałszywi i nastawieni
>> na
>> zysk a Kaczyński to w ogóle najbardziej i na pewno sie cieszy że jego brat
>> nie żyje i ona wolałaby Komorowskiego (i tu ma miejsce moje tzw. WTF? - bo
>> skoro ona ma w d. i się nie interesuje to jak może coś takiego powiedzieć?
>> choć w sumie jedno wynika z drugiego..).
>> Nie w tym rzecz jednak tylko w nastawieniu. Naprawdę mam wrażenie że ich
>> jest strasznie dużo, takich ludzi, i oni doprowadzą do tego co już się z
>> naszym państwem kilka razy działo. Ehhh."
>>
>>
>> Jestem dumna z mojej córki.
>>
>> PS. Mam jej zgodę na zacytowanie. Właśnie usypiała, kiedy dzwoniłam z
>> pytaniem. Zgodziła się, bo WIE, po co mi potrzebne są jej słowa.
>> Wychowajcie tak swoje dzieci, to pogadamy kiedyś....
>>
>
> Ixi, mnie ten list sprawił głęboką przykrość...
>
> - To regularny Kult Jednostki, z emocjami i zwrotami godnymi lat
> pięćdziesiątych.
> - Twoja córka, moim zdaniem (i popraw mnie jeśli się mylę), nie ma własnego
> zdania
> Zobacz:
> "Wiedzę mam zerową" - na czym więc opiera swój wybór? Wyłącznie na
> zaufaniu do Ojca? "W porównaniu z wiedzą taty..."
> (ba, i tu wtręt, zaufanie do rodziców to naprawdę piękna rzecz, ale w tej
> chwili podpierasz się listem prezentując przekonania swojej córki. A jedyne
> przekonanie, to "jestem córeczką Tatusia i Mamusi" (co zresztą jest bardzo
> ładne, ale jednak nie wspiera dyskusji o poglądach))
> - Nie będę pisała o zdominowaniu, dobrze?
> - Poza tym, mam dziwne wrażenie, jakby nie pisała go osoba młoda...
> No sorry, mam wrażenie, że sama to naskrobałaś.
>
> Tak na szybko, MK
Jesteś stetryczała po prostu :-)
Moja córka ma taki styl, jest wychowana na dorosłą Polkę :-)
|