cbnet pisze:
> To raczej kwestia odpowiedzialności.
>
> W pracy też nie wszystkie decyzje i pomysły są mądre, lecz
> w razie potrzeby realizuje się je nawet gdy wiadomo do czego
> prowadzą.
> To kwestia odpowiedzialności IMHO.

Oczywiście, na polu walki nikt się nie będzie zastanawiał nad
zasadnością rozkazu, po prostu go wykona. To są tak ekstremalne
sytuacje, że rozkazy wykonuje się mechanicznie, bo tak trzeba.
Z drugiej strony mamy jednak np sytuację z Iraku i dyskusyjną sprawę
ostrzelania przez polskich żołnierzy ludności cywilnej.


> BTW wczoraj obejrzałem sobie dramat o "czerwonym baronie"
> - niemieckim pilocie z czasów I-szej wojny światowej.
> Trochę przesadzony i nawymyślany, ale bardzo interesujący
> obraz dający się z powodzeniem oglądać jako film przygodowy
> (z wątkiem miłosnym), lub nawet romans batalistyczny.

Ja jestem totalnym abnegatem filmowym. Lubię sobie jednak
czasem jakąś perełkę niezbyt znaną znaleźć. Tego filmu nie widziałam.


--

Paulinka - pięknie wykropkowana biedronka