Data: 2006-11-13 22:20:40
Temat: Re: Mały problemik z zakupem kozaków
Od: "sq4ty" <a...@W...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "medea" <e...@p...fm> napisał w wiadomości
news:ejag5j$msc$1@jaszczomp.tahoe.pl...
> Coś mnie wzięło w tym roku na zakup kozaków. Jednak co które sobie
> upatrzę w sklepie i próbuję przymierzyć - to okazują się za ciasne w
> łydce. Jeszcze nie trafiłam takich, które by dawały się do końca zapiąć
> :-(. Wiem, wiem, może łydki mam rzeczywiście dość... (mh, mh) masywne,
> ale widuję grubsze babki w wysokich kozakach i zastanawiam się, skąd one
> te buty biorą? A już zupełnie pozbawił mnie humoru dzisiaj widok
> dziewczyny w długich kozakach, do których jeszcze dżinsy wcisnęła ;-).
> Może doradzicie mi sklep, który nie hołduje modzie na chude nóżki? ;-)
Chude nóżki zdecydowanie, mam koleżanki w pracy, które właśnie noszą kozaki
na takich zapałeczkach, wyglądają jakby się miały połamać :). Ja za to mam
łydki też masywne, mimo dość szczupłej budowy - jeszcze za czasów harcerstwa
miałam bardzo wyrobione mięśnie łydek i już mi tak zostało, a teraz jeszcze
troszkę obrosło tłuszczem :))). Ale co? Znalazłam kozaki!!! I w ogóle
zauważyłam, że czasem jak na siłę wcisnęłam łydkę do buta i zapięłam zamek,
to nawet nie było tak źle (to znaczy nie zatrzymało mi się krążenie :/ ). Aż
w końcu znalazłam idealne, bo w moim przypadku jeszcze rozmiar gra dużą
rolę - 40 conajmniej. Można zobaczyć w Avanti na str 99 numer 8, tylko ja
mam czarne, i kosztowały mnie 150zł. Ja kupiłam w Aspencie w Realu u siebie
w Olsztynie.
Moja rada - albo szukać, albo wciskać na siłę :). Ja butów dla siebie
szukałam też w zeszłym roku i nie znalazłam odpowiednich. A teraz jestem
szczęśliwa od zeszłego piątku :)).
Pozdrawiam i powodzenia życzę,
Maja
|