Data: 2002-08-23 09:04:36
Temat: Re: Mam romans z kolegą z pracy (długie)
Od: "::: Solana :::" <s...@h...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
"jacek" <b...@p...onet.pl> skrev i meddelandet
> > Chodzi o kolege, ktory ma rodzine...... Nie lepiej byloby pojsc z
> oficjalna
> > skarga na ciecia, ze neka Cie wymyslajac takie historie?
>
> A co wtedy z zaufaniem znajomych, jak oni się poczują przecież zaufali
> przekzajuąc Ci tę informację, a nagle mają zeznawać że Stróża,
> którego pewnie lubią.
A dlaczego znajomi mieliby zeznawac przeciwko strozowi?
Ja bym poszla do szefa nie informujac skad do mnie ta informacja dotarla.
> > To jest powazna sprawa, mozna ja podciagnac pod mobbing... Nie lekcewaz
> tego.
> > Jesli nie zareagujesz oficjalnie a tylko wlaczysz sie w jakies klotnie,
> stracisz
> > dobra opinie a kolega - byc moze rodzine.......
>
> Kłotnia to zły pomysł, poważna rozmowa w cztery oczy należy się każdemu,
> może to "godni zaufania" plotkują i trochę pozmieniali słowa stróża,
> i co w tedy?
A co jesli o tym mowia wszyscy, a trafilo akurat na stroza?
> Czy koniecznie trzeba pewne zachowania podciągać pod słowa klucze,
> Mobbing to raczej opis tego co przełożeni robią ze swoimi podwładnymi,
Nieprawda, mobbing moze dotyczyc ukladu pomiedzy dwojgiem (grupa) ludzi, bez
wzgledu na ich stanowisko.
magda
|