Data: 2010-01-21 20:43:15
Temat: Re: Manorexia.
Od: Stalker <t...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Chiron pisze:
> Użytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:ku0ealqcau03.jpffg80g0fyi$.dlg@40tude.net...
>> Dnia Thu, 21 Jan 2010 12:55:50 +0100, Stalker napisał(a):
>>
>>> IMHO to tylko taka technika
>>> "ustawiania" dyskutanta pod siebie.
>>>
>>> Stalker, jak to mówią, na niektorych to działa...
>>
>> Obrażanie się to ustawianie obrażającego "pod siebie"? Jest raczej
>> odwrotnie. Jeśli ktoś potrafi obrazić drugiego, to znaczy, że ten uległ
>> przemyślanej taktyce obrażającego, wniosek więc prosty - jest
>> rzeczywiście
>> słabszy, mniej wartosciowy, gorszy w jakimś sensie.
>> Nie można obrazić człowieka autentycznie pewnego swej wartości. Obrażanie
>> go jest jak ustawiczna próba podskoku na nieosiągalną wysokość.
> Ja ustawiałem Stalkera pod siebie, bo napisałem mu, że jak chce
> porozmawiać na ciekawy dla mnie i (chyba) jego temat- to niech
> przestanie wyszydzać, robić jaja- tylko po prostu używa argumentów
> zamiast inwektyw. A także żeby odnosił się do tego, co ja piszę.
> Oczywiście- to także dotyczyć musi mnie. Dla Stalkera jednak to było
> zbyt wiele.:-(
Chiron, no teraz to ty sobie ze mnie jaja robisz :-)
Jeszcze raz wyraźniej napiszę: Ty się gubisz w momencie jak Ci dyskusja
z rąk ucieka Znaczy nie jesteś w stanie przepchnąć swojego punktu
widzenia, to zaczynasz pisać o inwektywach, maglu, poważnej dyskusji.
"Jeśli chcesz rozmawiać to się grzecznie zachowuj" itd. itp., bez
względu na to na jak wiele twoich argumentów wcześniej się
merytorycznie odpowiedziało...
Czy ty chcesz na poważnie powiedzieć, że ja się do twoich argumentów w
wątku o roszczeniach niemieckich nie wypowiedziałem?
Potraktuję to poważnie i odpowiem Ci tak:
Twój światopogląd, akurat w tym przypadku dotyczący Niemców to taka
zupa, tylko zamiast ziemniaków pływają w niej memy... dla mnie ta zupa
jest kompletnie niesmaczna, a rzekłbym że niezdrowa, ale to TWOJA zupa,
którą ze smakiem zajadasz i ja NIE JESTEM w stanie jej wylać do śmieci,
bo byś z głodu umarł...
Gdybyś nie zrozumiał: Nie jestem w stanie ustosunkować się argumentami
do twojego całościowego światopoglądu, bo to NIEMOŻLIWE. On nie jest
oparty o argumenty...
Niemniej mogę z tej zupy powybierać składniki i je pojedynczoi omówić.
Tobie i Ikselce to nic nie da, ale może ktoś zrozumie, że np. to co ty w
tej zupie uważasz za pieczarkę, to owszem grzybek jest, ale halucynek :-)
I w dyskusji o roszczeniach po kolei:
1. Wyskoczyłeś z materiałem Michalkiewicza, a ja Ci powiedziałem, że to
co Michalkiewicz wrzucił do jednego kotła, to są dwie kompletnie różne
sytuacje, a połączenie ich ma po prostu na celu sugerowanie zmasowanego
i celowego Drang nach Osten... Opisałem Ci sytuację, więc:
2. Wyskoczyłeś z Trybunałem, że niekompetentny, więc przekierowałem Cię
do materiałów z Gazety Prawnej, które świadczyły o czymś innym, więc:
3. Wyskoczyłeś z "przedwojenną księgą wieczystą", pokazując, że nie
rozumiesz i nie znasz sytuacji w tej sprawie, przekierowałem Cię znowu
do materiałów z Gazety Prawnej, wyjaśniającej to zagadnienie, to:
4. Wyskoczyłeś ze skargą pauliańską, która do omawianych przypadków ma
się jak pięść do nosa (Zresztą to świadczy o tym, że Twoje hipotezy to
zwykłe hipotezy ad hoc, wymyślone na potrzebę chwili), więc:
5. Wyskoczyłeś z Królewcem, na co dostałeś odpowiedź i...
6. I w tym momencie dyskusja wymknęła Ci się spod kontroli, więc
wyskoczyłeś z maglem, "ja Cię proszę rozmawiajmy poważnie", "tak nie
będziemy rozmawiać" (i to jest ten twój obronny mechanizm obrażania się)
Faktycznie w dyskusji nawrzucałeś jeszcze od sasa do lasa różnych innych
argumentów, jak Jugendamty, czy traktat w Lizbonie, ale to sie ma tak do
sprawy roszczeń jak wół do karety...
Stalker
|