Data: 2009-02-14 09:53:43
Temat: Re: Marsz ku wyzwoleniu konopi
Od: "mAYKIN" <m...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "mirzan" <l...@o...pl> napisał w wiadomości
news:20d9.0000009e.4996892d@newsgate.onet.pl...
> tylko dlaczego ludiz mogą pić na umór a ja muszę się
>> bać zapalić ze za chwile nadjedzie radiowóż i sprawdzą mi co mam w
>> kieszeniach? dlaczego?
>
> Właśnie dlatego,że jesteś w stanie zadawać takie pytania.Gdybyś nie miał
> przypalonego mózgu,nie proponowałbyś ludziom kilkusetkilometrowaj podróży
> celem protestowania w interesie narkomanów.Społeczeństwo ma prawo bronić
> się
> przed zagrożeniami.
> mirzan
Regułą jest to, że najwięcej krzyczą Ci , co nigdy nie spróbowali nawet
zapalić.
Rozumiem, że palenie papierosów jest jak najbardziej akceptowalne i godne
polecenia. Palacz tytoniu nigdy nie był , nie jest i nie będzie narkomanem,
a już napewno nie osobą uzależnioną. Picie szklaneczzki albo dwóch winka, to
też nic złego. Najbardziej złe i niedobre rzeczy to te co zabrania prawo.
Dziwne, że inni wiedzą co jest dla innych dobre. A patologie rodzinne
różnego rodzaju to zapewne przez palenie trawki powstają.
|