Data: 2004-01-13 10:22:58
Temat: Re: Martwię się o ojca...
Od: "cbnet" <c...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Twoje pytania sa troche dziwne jakies. :)
Katarzyna:
> ... Jest po rozwodzie, ze swoim rodzeństwem nie utrzymuje kontaktów,
> ja jestem jedynaczką.
W takiej sytuacji moze warto abys zainteresowala sytuacja rodzenstwo
Twego taty?
> Czy w związku z tym tylko ode mnie zależy czy ojciec nadal będzie
> bezkarny?
A czy jestes jedyna osoba ktora kontaktuje sie i bardzo krytycznie
ocenia zachowania Twego taty?
Jesli nie, to nie. :)
> ... Nie chciałabym być tą osobą, która spowoduje jego ubezwłasnowolnienie,
> bo jeśli to się nie uda, narażę swoją rodzinę na jego agresję, zemstę.
A moze pod pozorem koniecznosci ratowania sasiadow i otoczenia chcesz
sie zemscic na staruszku? ;)
Znasz jego 'brzydkie' dokonania tylko z jego wlasnych opowiesci, jak
rozumiem.
Czy nie nalezaloby zweryfikowac przynajmniej ich prawdziwosc?
A nastepnie ew. rowniez wlasny osad sytuacji?
Starsi ludzie niekiedy miewaja tendencje do fantazjowania.
Czarek
|