Data: 2001-03-06 09:10:38
Temat: Re: Masturbacja
Od: "Manta" <x...@k...net.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Dlaczego chce tego unikac ?
> Zasze kiedy "dojde" mam wyrzuty sumienia, po tym wydarzeniu odechciewa mi
> sie zyc, rozumiesz ? ale to po kilku minutach mija i jest oki, najgorsze
sa
> te minuty :((
>
> Kiedys przegladalem strony o tej tematyce i przeczytalem ze przez to mozna
> sie nabawic malego........
> Kosciol tez m.in. ale sie tym nie za bardzo przejmuje, podobno wszyscy to
> prawie robia wiec.............
A misiu - tu cie mam. Faceci sa tak (biologicznie) skonstruowani,
ze bezposrednio po orgazmie traca na kilka-kilkanascie (-dziesiat
w starszym wieku) zainteresowanie seksem tzw. faza refrakcji.
Po prostu cos w glowie robi nam na chwile 'disconnected'. Nie wiem,
jaki jest mechanizm zjawiska (moze sie ktos kompetentniejszy wypowie)
i po co ono jest, tym niemniej to jest wlasnie twoje fatalne 'piec minut'.
Ba - sa nawet (nieliczni) panowie, ktorzy orgazm przezywaja normalnie,
natomiast sam wytrysk sprawia im juz niejaka przykrosc.
Poczytaj sobie cos seksuologicznego, ale z tych powazniejszych - tam
powinno byc wiecej danych. Co do szkodliwosci mastrurbacji - jak
z wszystkim, tzn. mozna sie uzaleznic (jak od jedzenia, picia kawy,
TV) i wtedy jest/bywa problem. Mozna tez wkreca sobie jazde moralna
'strasznie sobie szkodze, robiac tak straszne rzeczy' - i wtedy faktycznie
mozna wjebac sie w niezla schize. Do tematu nalezy podejsc spokojnie:
masturbacja jest zastepczym i naturalnym sposobem rozladowania popedu,
w wypadku umiarkowanego uzywania nieszkodliwym.
Nb. kobiety - tez tak macie (chwilowy brak popedu after)?
m.
_____
...na
wet
nie
miau
czy...
|