Data: 2003-08-13 10:58:55
Temat: Re: Matematycznie
Od: "Basia Kulesz" <b...@p...gliwice.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Uzytkownik "Gamon'" <r...@g...pl> napisal w wiadomosci
news:3F3A17BF.2030301@gazeta.pl...
> > A w jezyku polskim jest tyle ladnych przymiotników - mozna przeciez
mówic o
> > mikrokolekcji, minikolekcji itd.
> Czy naprade uwazasz, ze jesli ktos np. nie ma zasobow finansowych na
> wybudowanie wielkiej oranzerii i wobec tego ma np. 20 roslin, to nie
> jest to kolekcja, tylko jaka minikolekcja? Przeciez moze ten ktos
> przeznacza wieksza czesc dochodow na wlasciwe pielegnowanie tych swoich
> 20 roslinek. A jesli ktos ma oranzerie i forsy jak lodu, rosliny kupuje
> mu ogrodnik, troszczy sie tez o nie, a wlasciciel po prostu jest ich
> wlascicielem, to czy te jego 200 okazow to bedzie makrokolekcja?
Nie uwazam, zeby zasoby finansowe czy tez prawo wlasnosci mialy tu cos do
rzeczy (no chyba ze jest mowa o jakichs nieslychanie trudnych w uprawie
roslinach - a rzecz byla o funkiach). Sposobów pozyskiwania roslin jest
wiele, niektóre legalne (kupno), inne nie (kradziez). Kontynuujac Twoje
rozumowanie, to z jedna jedyna roslina w ogrodzie tez mozemy szafowac haslem
kolekcja - i nawet w rozumieniu potocznym tego slowa bedzie to smieszne.
Pozdrawiam, Basia.
|