Strona główna Grupy pl.soc.rodzina Mąż mi się znudził :-(

Grupy

Szukaj w grupach

 

Mąż mi się znudził :-(

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 72


« poprzedni wątek następny wątek »

51. Data: 2003-04-30 15:27:46

Temat: Re: Re: Mąż mi się znudził :-(
Od: "Agati\(Aga\)" <a...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Myślę, że gdybyś od poczatku napisła to, tak jak teraz łatwiej byłoby nam
Ciebie zrozumiec.
Twój "tytułowy post" ukazuje zupełnie inną Edytę.
Potrzebujesz przyjaciela, jaka szkoda, ze Twój TZ nim nie jest. Troche to
dla mnie dziwne, bo zawsze mi sie zdawało, ze Towarzysz Życia to kochanek,
przyjaciel i opiekun (zresztą Towarzyszka Życia też). Nie wiem, czy to nie
mylne wrażenie, ale czy Twój TZ jest od Ciebie duzo starszy ? Zachowuje sie
tak, jakbyście byli z róznych pokoleń...

Pozdrówka
Agata




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


52. Data: 2003-04-30 16:36:31

Temat: Re: Mąż mi się znudził :-(
Od: "Thalia" <t...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Grzegorz Janoszka wrote:

> Nie. To że nie wie, jak szukać wrażeń, nie oznacza, że musiała się
> wynosić.

Lepiej, żeby udawała, że wszystko jest ok?

> Ja rozumiem, że kobieta ma wielki problem, ale ona cały czas
> szkodzi temu związkowi.

Nie tyle szkodzi, ile nie wie, jak pomóc.
W sumie brak pomocy jest w jakimś sensie szkodzeniem, ale ona nie robi tego
IMO celowo.

>Zdarza się, że kobiety nie pociąga już mąż, ale
> dlaczego od razu musi go odrzucać i demonstrować tak wielką niechęć czy
> pogardę?

Ja tego nie odebrałam jako pogardy czy demonstracji niechęci. Po prostu Edyta
nie ma zamiaru udawać. Uważasz, że lepiej byłoby, gdyby z tym mężem spała
wbrew temu, co czuje, na przekór własnycm uczuciom, na siłę?
Ani jedno rozwiązanie (ucieczka we własny świat) ani drugie (udawanie, że nic
się nie dzieje) nie jest dobre. I tylko o to mi chodziło.

> Po prostu żal mi tego faceta, pomyśl też o nim,

Oczywiście, że pomyślałam. Jest mi go również cholernie żal.
Ale dokładnie tak samo jest mi żal Edyty, bo ona nie robi tego wszystkiego
celowo, na złość.

> bo on też jest częścią tego związku, małżeństwo nie składa się z samej
kobiety i bezwolnego
> mężczyzny.

Zgadzam się z Tobą w 100%.
Ja po prostu widzę dwie osoby, z których każda jest nieszczęśliwa, ale każda
na swój sposób.

Thalia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


53. Data: 2003-04-30 19:34:34

Temat: Re: Mąż mi się znudził :-(
Od: "Z. Boczek" <z...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Wprąciłem się, gdyż Thalia <t...@p...onet.pl> i te mądrości
wymagają stanowczej erekcji:

> > Skoro szukasz wrażeń - droga wolna.
> Wydaje mi się, że nie zrozumiałeś Edyty. Ona szuka wrażeń, owszem,
ale we
> własnym związku, a nie poza nim.

Pozwolisz, że zacytuję jedynie:
Iwonka: czy to zle, ze poznajesz przyzwoitych [INNYCH FACETÓW -
przyp. Z. B.]? czy dobrze?
Edyta: ... eee sama nie wiem może jak bym mi ktoś "nosa utarł"

Mówiąc KTOŚ, chyba nie ma na myśli męża?
Albo ja już jakiś niekumaty (pewnie dlatego, że Polo Cocty
spróbowałem ostatnimi czasy :P)...?
Więc nie wiem, czy problem zamierza rozwiązać w swoim związku. Ty
też nie wiesz - podejrzewasz, narzucając swoje podejrzenia jako
fakty również mi :)

> Niestety, z jakichś powodów ich nie
> znajduje, można powiedzieć, że ich małżeństwo w jakimś tam stopniu
się
> wypaliło, alebo jest na dobrzej drodze do tego. Ale to wcale nie
znaczy, że
> Edyta chce to wszystko zostawić w cholerę i odejść od męża.

A czy ja napisałem 'zostawić w cholerę'? Nie.
Chodziło (_jedynie_ albo _aż_) o to, żeby - skoro się Jej nudzi -
wypróbowała 'kogoś innego'.

Wkurzają mnie Laski, które marudzą, że są grube - a nie robią z tym
nic.
Jeżeli natomiast ćwiczy, próbuje - wówczas może i taką sytuację
rozumiem.

Jeśli nie robię z moim kłopotem nic - nie mam moralnego prawa do
narzekania.

A co zrobiła Edyta? Przeniosła kompa i pościel do swojego pokoju,
gdzie czuje się 'bardziej wolna'.

Moja rada byłaby może bardziej wyważona, ale jeśli czytam: "hi, hi -
przydałby mi się jakiś od utarcia noska, żebym doceniła"... no to
mówię jasno: "latex włóż i szukać ogiera!"
Innymi słowy: Znajdź sobie takiego! Skąp się w kacu moralnym i potem
docenisz swoją małą stabilizację.

> Dlatego jeśli
> nie potrafisz jej pomóc, to spróbuj chociaż nie szydzić z niej i
nie drwić.
> Tobie wydaje się zapewne, że (brutalnie mówiąc) "w dupie jej się
> poprzewracało", a prawda jest taka, że dziewczyna ma cholerny
problem, bo
> jest naprawdę dużym problemem brak pozytywnych uczuć do partnera
bez żadnych
> wyraźnych powodów.

Rozumiem, że rozgryzłaś mój pogląd na tą sprawę. Jestem pod
wrażeniem :]

A tak już bardziej o Niej - doradziłem: niech zdradzi, w czym
problem... skoro komputer i wygoda w łóżku ważniejsza od męża? To
tylko następny krok w życiowym 'ścieleniu sobie i takimż wyspaniu
się'.

Trzymajmy kciuki, żeby z porożem mąż nadal uważał, że ma żonę-ideał.

Kilka(dziesiąt?) wątków udowodniono mi, że ktoś - pisząc na grupę -
ryzykuje różne opinie sypiące się na swoją głowę.
Moja rada brzmi tak, jak napisałem.

Życie jest proste. A mąż zrozumie - poza tym: przecież On jest taki
nudny...

--
Z. Boczek
Wiesz to z Discovery, książek, internetu, czy to po prostu intuicja?


--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


54. Data: 2003-04-30 19:42:08

Temat: Re: Re: Mąż mi się znudził :-(
Od: "Z. Boczek" <z...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Wprąciłem się, gdyż Agati(Aga) <a...@w...pl> i te mądrości
wymagają stanowczej erekcji:

> Myślę, że gdybyś od poczatku napisła to, tak jak teraz łatwiej
byłoby nam
> Ciebie zrozumiec.
> Twój "tytułowy post" ukazuje zupełnie inną Edytę.
> Potrzebujesz przyjaciela, jaka szkoda, ze Twój TZ nim nie jest.
Troche to
> dla mnie dziwne, bo zawsze mi sie zdawało, ze Towarzysz Życia to
kochanek,
> przyjaciel i opiekun (zresztą Towarzyszka Życia też).

Ba - i oczarowanie pierwszy raz w życiu też przeżyła niedawno (przy
poznaniu jakiegoś faceta) - więc również nie 'iskrzyło', jeśli
chodzi o znajomość z mężem...
Może tu tkwi przyczyna? Wpadka? Może małżeństwo z rozsądku?

Widzisz, Thalia? Czasem potrzeba Z. Boczka, żeby dokładniej poznać
problem :]

--
Z. Boczek
Niedoszłe miliardy dzieci w moim dywanie też mnie nie lubią.


--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


55. Data: 2003-04-30 19:44:47

Temat: Re: Mąż mi się znudził :-(
Od: "Z. Boczek" <z...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Wprąciłem się, gdyż Qwax <...@...Q> i te mądrości wymagają stanowczej
erekcji:
> > Zdaję sobie sprawę, że są ludzie, którzy tę samą książkę
potrafią
> > czytać tysiące razy, za każdym razem rozkoszując się nia na
nowo.
> > I jest to (powinno być) normalne. Ale Edyta z jakichś powodów
> > tego nie potrafi.
> No to widać powinna zamieszkać w bibliotece ;-)))

ROTFL :]

--
Z. Boczek
Lubię seks. Czasem jednak wolę sikanie.


--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


56. Data: 2003-04-30 20:36:06

Temat: Re: Odp: Re: Mąż mi się znudził :-(
Od: G...@p...onet.pl-----USUN-TO (Grzegorz Janoszka) szukaj wiadomości tego autora

On Wed, 30 Apr 2003 13:32:14 +0200 I had a dream that Edyta <e...@p...onet.pl>
wrote:
>... mówiłam i to wiele razy ale on zawsze powtarza że nic nie może na to
>poradzć itd...
>Widzisz mój mąż jest osobą bardzo poukładaną psychicznie jeśli można to tak
>nazwać on nie ma żadnych kompleksów, żadnych problemów ze sobą, nic mu nie
>przeszkadza, zawsze robi to co lubi a jak czegoś nie lubi to zaraz to
>polubi, po prostu on nie ma żadnych problemów nic go denerwuje mało co
>wzrusza.

Dla mnie to jest sprzeczne. Z jednej strony nic nie może poradzić,
a z drugiej strony jest w stanie zmusić się do wszystkiego.
Może zdecyduj się?

>"Idzie przez życie jak dziecko szczęścia na polu walki kule świstają
>dookoła, granaty wybuchają, trzęsienie ziemi a on nic nie widzi nic nie
>słyszy ... kroczy z błogim uśmieszkiem na twarzy i nic go nie dosiega."

Ironia? Wyśmiewanie?

>On mnie po prostu nie rozumie, nie może skumać o co mi chodzi przecież
>wszystko jest O.K. dla niego wszystko co zrobię jest świetne nawet kiedy
>umówiłam się z kolegą do kina i wróciłam o 23.00 do domu to tylko zapytał "
>i co żabko ładny był filmik ?"

Aha, jakby zrobił awanturę z wybuchem zazdrości, to byłoby dobrze?
Matko... miliony kobiet marzą o takim facecie (tak mi się wydaje ;)

Poza tym piszesz, że on Cię nie rozumie, a wcześniej napisałaś, że on
jest w stanie polubić wszystko, zmusić się do wszystkiego.
To też sprzeczne. Może porozmawiaj z nim kiedyś super poważnie,
powiedz, że dla Ciebie pewne rzeczy są ważniejsze niż jego spanie
i drapanie i podkreśl to parę razy, potem potrząśnij nim, niech powtórzy,
zapytaj, czy zrozumiał i co zamierza z tym zrobić.

Najbardziej układny facet na świecie, najbardziej podatny na wychowanie
czy tresowanie (jak zwał tak zwał), a Ty tak marudzisz...

--
Grzegorz Janoszka odpowiadając POPRAW adres

UWAGA, mam specyficzne poczucie humoru! Na newsach wyrażam swoje prywatne
specyficzne poglądy, a nie moich byłych, obecnych i przyszłych pracodawców.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


57. Data: 2003-04-30 20:41:23

Temat: Re: Re: Mąż mi się znudził :-(
Od: G...@p...onet.pl-----USUN-TO (Grzegorz Janoszka) szukaj wiadomości tego autora

On Wed, 30 Apr 2003 13:38:55 +0200 I had a dream that Basia Zygmańska
<j...@s...gliwice.pl> wrote:
>Chłopy już takie są, że im trzeba jak krowie na talerzu, żadnych
>aluzji i niedomówień nie rozumieją ;-)))).

Potwierdzam, należy mówić wyraźnie, dużymi literami, zdania nie więcej
niż trzywyrazowe i wyrazy nie więcej niż pięcioliterowe (tłumaczenie
dla niektórych: nie, nie posiadam prac naukowych udowadniających
to celowe wyolbrzymienie).

>Jeszcze do jednego sie odniosę.
>Nie jest wg mnie prawdą co pisałaś - że nie mozna się z meżczyzną
>zaprzyjażnić. Ja mam wśród swoich kolegów wielu przyjaciół.

Piszesz tylko na swoim przykładzie, a prawda jest taka, że przyjaźń
kobiety i mężczyzny, będąc oczywiście możliwa, jest bardzo trudna.
Trzeba naprawdę panować nad sobą, żeby któraś strona głupio się
nie zakochała, a między zażyłością, a zakochaniem różnice są minimalne.

Przyjaźń damsko-męska to zupełnie inny temat, na który wypisano dużo
atramentu, wyklikano wiele klawiszy, i nie chcę tu go rozwijać, ale
nie do końca się zgadzam z Tobą.

--
Grzegorz Janoszka odpowiadając POPRAW adres

UWAGA, mam specyficzne poczucie humoru! Na newsach wyrażam swoje prywatne
specyficzne poglądy, a nie moich byłych, obecnych i przyszłych pracodawców.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


58. Data: 2003-04-30 20:48:27

Temat: Re: Mąż mi się znudził :-(
Od: G...@p...onet.pl-----USUN-TO (Grzegorz Janoszka) szukaj wiadomości tego autora

On Wed, 30 Apr 2003 18:36:31 +0200 I had a dream that Thalia
<t...@p...onet.pl> wrote:
>> Nie. To że nie wie, jak szukać wrażeń, nie oznacza, że musiała się
>> wynosić.
>Lepiej, żeby udawała, że wszystko jest ok?

Tak.

>> Ja rozumiem, że kobieta ma wielki problem, ale ona cały czas
>> szkodzi temu związkowi.
>Nie tyle szkodzi, ile nie wie, jak pomóc.

Najpierw problem był tylko w niej. Ale ona go przeniosła na cały związek
(wynosząc się, ochładzając kontakty itd).

>W sumie brak pomocy jest w jakimś sensie szkodzeniem, ale ona nie robi tego
>IMO celowo.

Samo się dzieje? Wiem, że szkodzenie nie jest celowe, ale jest ono
niezamierzonym skutkiem celowego działania, jak separacja.

>>Zdarza się, że kobiety nie pociąga już mąż, ale
>> dlaczego od razu musi go odrzucać i demonstrować tak wielką niechęć czy
>> pogardę?
>Ja tego nie odebrałam jako pogardy czy demonstracji niechęci. Po prostu Edyta
>nie ma zamiaru udawać. Uważasz, że lepiej byłoby, gdyby z tym mężem spała
>wbrew temu, co czuje, na przekór własnycm uczuciom, na siłę?

Tak uważam, o ile oczywiście chciałaby do niego wrócić, dalej go kochać.
Bo ile jej na tym nie zależy, to jej działanie jest zupełnie normalne.

Wiesz, jeśli by mi kiedykolwiek odwaliło tak, że przestałbym kochać
moją żonę (a sobie tego w ogóle nie wyobrażam), to starałbym się
przez jakiś czas udawać, że jest jak było, a w tym czasie SAM poradzić
sobie z tym problemem (o ile rzeczywiście problem jest tylko we mnie).
Inaczej bym miał dwa problemy zamiast jednego. Myślę, że jak ma się
jakiś problem, to lepiej nie mnożyć sobie innych, a zająć się tylko
tym jednym.
Choć znając życie, to kobieta by się i tak zorientowała...

--
Grzegorz Janoszka odpowiadając POPRAW adres

UWAGA, mam specyficzne poczucie humoru! Na newsach wyrażam swoje prywatne
specyficzne poglądy, a nie moich byłych, obecnych i przyszłych pracodawców.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


59. Data: 2003-04-30 21:21:17

Temat: Odp: Mąż mi się znudził :-(
Od: "Edyta" <e...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Wszystkim dziękuję za wypowiedzi.
Niektóre rzeczy ujrzałam w zupełnie innym świetle po przeczytaniu Waszych
postów, nawet tych niezbyt sympatycznych.
Zastanowię się i jeszcze raz przemyśle wszystko, a przede wszystkim
porozmawiam z mężem ... jeśli nie zaśnie :-)
Pozdrawiam wszystkich serdecznie
Edyta


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


60. Data: 2003-04-30 21:29:39

Temat: Re: Mąż mi się znudził :-(
Od: "Agati\(Aga\)" <a...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

porozmawiam z mężem ... jeśli nie zaśnie :-)

zrób Mu mocną kawę (mam nadzieje, ze pije kawę ?)
a potem mówcie (liczba mnoga), dogadajcie sie i wracaj do wspólnego łoża.

> Pozdrawiam wszystkich serdecznie
> Edyta

3mam za Ciebie kciuki
Agata


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 5 . [ 6 ] . 7 . 8


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

małżeńska licytacja
Odpis skrocony aktu urodzenia, metryki chrztu i swiadectwa bierzmowania
Uporczywe bóle głowy
szablony zaproszeń
Ja chyba zwariowałam :-)))))

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »