Data: 2008-09-28 10:39:41
Temat: Re: Mercedes B dla inwalidy na wózku ?
Od: El Nuevo Vidente <b...@i...mx>
Pokaż wszystkie nagłówki
Adam Pietrasiewicz pisze:
> Ja mam E290 z 1997, i jest to podobno jeden z ostatnich modeli w których
> jest przewaga DOSKONAŁEJ mechaniki nad LICHĄ elektroniką. I to jest fakt
> - silnik po 575000 km działa bez zarzutu, nawet kropli oleju nie traci,
> 180 km/h wyciąga bez problemu, ale z elektroniki to chyba tylko
> wycieraczki działają jak trzeba i się nie psuły.
No witam kolege:) Jeżdżę srebrnym kombi E290 z 1997 r.:)
Potwierdzam opinię, elektronika niestety daje czadu - ostatnio pał mi
sterownik wtrysku, a nie tak dawno wymieniałem czip sterujący
klimatyzacją. Ale za to mechanika najlepsza z możliwych - ostatni cud
niemieckiej motoryzacji.
Ostatni, niestety... Dlatego właśnie chciałem spytać El Dorado, dlaczego
MB? Bo obecnie poza nazwą marki nie wystaje ponad przeciętną zarówno pod
względem komfortu, jak i osiągów. Z awaryjnością to nawet poniżej
przeciętnej bywa. A za gwiazdkę na masce płacić trzeba sporo...
Osobiście wołałbym zdecydowanie peugeota 307 albo citroena C3 z
silnikami HDI, jeśli mówimy o podobnej klasie co mercedes B. Na pewno
nie bardziej awaryjne, a silnikowo znacznie lepsze i przy tym tańsze.
|