Data: 2002-05-29 13:31:15
Temat: Re: Mezczyzna i zakupy - mit
Od: "Ula Dynowska" <u...@a...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
> To moze absurdalny przyklad, ale pokazuje prawdziwe oblicze faceta.
> Pytanie powstaje. Dlaczego faceci zasluzyli sobie na miano takich
"niedorajd
> zakupowych".Decyduja o tym dwie rzeczy.
> 1) Wychowanie. Winne są: matka i zona. Ta pierwsze jezeli nie nauczyla
syna,
> to ten nie poczuwa sie do obowiazku. Z kolei zona musi nadrobic te
> zaleglosci. Jezeli sie podda, to wlasnie tak jest.
> 2) Lenistwo. Nam facetom po prostu sie nie chce. Nie sluchamy co mowia do
> nas zony i dlatego zamiast ryby mrozonej, przynosimy w puszcze. Dlaczego
nie
> sluchamy - bo uwazamy ze jest to malo wazne, i to powinna robic zona.
Cóz, mój mąż umie robić zakupy, chociaz zwykle jego zakupy wyglądają nieco
inaczej niż moje - np. brakuje owoców, ale za to przynosi 8 rodzajów serów.
Ale przez to wcale nie są gorsze, bo dobry obiadek i tak potrafi z tego co
przyniesie skomponować. A wpadki też mu sie zdarzały, np. kiedy potrzebna mi
była śmietanka do tortu w dużych ilościach, mimo karteczki i tłumaczeń do
czego to będzie, zostałam uszczęśliwiona litrem śmietany 18 %. Ale wnioski
zostały wyciągnięte, pomyłki się zdarzają, i teraz jesli chcę, zawsze
dostaję śmietankę.
Pozdrawiam - Ula
|